Szukaj na tym blogu

niedziela, 24 marca 2019

Przyjście wiosny stało się faktem!

No i już jest długo wyczekiwana wiosna! Wczoraj było bardzo słonecznie i mogłam popracować w ogrodzie, poprzycinać i posprzątać to, co niepotrzebne.
Ptaszki ćwierkają i ogłaszają wiosnę, zbierają patyczki i inne "materiały budowlane" do budowy gniazd. Kwiatków też coraz więcej się pojawia.
Zaczynają kwitnąć ułudki, miodunki, tulipanki botaniczne i cieszynianki.







Samotny fiołek z poprzedniego posta ma już towarzystwo.



Szafirki każdego dnia wznoszą się coraz wyżej.





Bzy, berberysy, agrest i modrzew coraz bardziej się zielenią.





Tylko forsycja wciąż nie może  w pełni zakwitnąć.


Mój drugi ciemiernik odsłania coraz więcej pąków.



Moja piesa Czika "znęca się" nad bluszczem, który obrasta orzech - zawsze po jedzeniu wyciera pysk właśnie o ten orzech i jak widać pozbawia bluszcz listków. Zrobiła sobie również tam legowisko. Czika rzadko chce pozować do zdjęć, a wczoraj i dziś zachowywała się jak modelka :)


 







niedziela, 17 marca 2019

Wiosna coraz bliżej

Marcowa pogoda jak zwykle zmienna, ale dziś u mnie sporo słońca, choć wieje dosyć mocno. Jednak rośliny "łapią" każdy promyk słońca i coraz więcej się ich pojawia. Pierwszy i jak na razie jedyny fiołek, który zakwitł w trawie. 


Ciemiernik w tym roku nie zmarzł i coraz więcej kwiatków na nim rozkwita.


Przylaszczki też kwitną coraz większym "stadem".


Wyjątkowo wcześnie w tym roku zaczynają wystawiać swoje kwiatki szafirki.


Skoro w ogródku coraz więcej wiosny, to na drzwiach pojawił się również wiosenny wianek z ptaszkami i jajeczkami, bluszczem baziami i inną zieleniną. 



Pozdrawiam, Lusi.