Witajcie!
Kwietniowy ogród potrafi zachwycić bogactwem kolorów kwitnących tulipanów, ale kwitnące drzewa sprawiają, że przeważającym kolorem jest biel. Zachwycam się kwitnącymi w moim ogrodzie śliwami i gruszami, a także dziko rosnącymi w pobliskim lasku drzewami owocowymi i rzędami starych czereśni, które są chyba pozostałością dawnego sadu i które poddają się presji czasu.
Wśród kwitnących w ogrodzie kwiatów też sporo ma biały odcień.
gęsiówka
zawciąg nadmorski
fiołek
cebulice
ubiorek
floks szydlasty
kwitnące dzikie poziomki
przytulia wonna zwana inaczej marzanką, która rośnie również w lasach
Oczywiście narcyzy i tulipany też są białe.
narcyz Thalia
tulipan Fostera Purissima
czy tulipan Happy Generation z czerwonymi paskami
Powoli zaczynają kwitnąć konwalie. Zdjęcie robiłam dziś i widać na nich krople deszczu, który w końcu zaczął padać.
W lesie wśród drzew bieli się szczawik zajęczy.
Białym kwiatuszkom towarzyszą niebieskie: moje ulubione, choć niepozorne niezapominajki, które wysiewają się nawet w szczelinach między kamieniami.
Błękitne są również wcześniej kwitnące ułudki oraz brunery.
Dziś na szczęście spadł długo wyczekiwany deszcz i przyroda trochę odetchnęła, ale wcześniej susza była coraz bardziej dokuczliwa dla wszystkich, w tym również dla pszczół. Sąsiad ma ule i ustawiał poidełka dla pszczół, ale pszczołom chyba u sąsiadów lepiej smakuje i przylatywały do nas w poszukiwaniu wody. Najpierw postawiłam im jedno, ale zapotrzebowanie wodne było tak wielkie, że potem pojawiły się jeszcze dwa. Muszę tylko cały dzień pilnować, żeby nie brakowało w nich wody. Nie są one piękne, zwykła miska i podstawki pod kwiatki z kamykami, ale jak widać pszczoły są z nich zadowolone.
Pozdrawiam Was z deszczowego ogrodu, Lusi.