Szukaj na tym blogu

niedziela, 29 grudnia 2024

rok 2024 w ogrodzie, a także tu i ówdzie

 Nigdy dotychczas nie robiłam żadnych podsumowań na koniec roku, ale w tych dniach przeglądając zdjęcia przyszło mi do głowy, że skoro to był rok moich okrągłych urodzin, to może by tak go jakoś podsumować... na przykład w okrągłej ilości zdjęć z całego roku? Oczywiście wybranie tylko kilku zdjęć z każdego miesiąca to niesamowite wyzwanie, zwłaszcza kiedy kwitnie całe mnóstwo kwiatów, ale jakoś się udało.☺

W takim razie zaczynamy...

❤ STYCZEŃ ❤

Nie wiem ile dni był śnieg, ale 9 stycznia w ogrodzie było tak:



Byliśmy również w Cieszynie na kawie w naszej ulubionej klimatycznej kawiarni "Kornel i przyjaciele" związanej z Kornelem Filipowiczem i jego partnerką Wisławą Szymborską.




❤ LUTY 

W połowie lutego zakwitły pierwsze ciemierniki i przebiśniegi, a końcem miesiąca pojawiły się krokusy. Byliśmy też na spacerze nad rzeką Brynicą.








❤ MARZEC 

Przywitał nas kwiatami forsycji, a pożegnał magnolią, hiacyntami i narcyzami. Podziwialiśmy też cieszyńskie magnolie.










❤ KWIECIEŃ 

Bardzo wcześnie pojawiły się pąki na bzach, potem zakwitła tarczownica. W połowie miesiąca w parku pszczyńskim podziwialiśmy różaneczniki oraz żółte magnolie. Po 20 kwietnia przez kilka dni padał śnieg i były przymrozki, ale na szczęście nasze rośliny za bardzo nie ucierpiały.








❤ MAJ 

Mój ukochany miesiąc przywitał nas kwitnącymi azaliami japońskimi, różanecznikami, kaliną, łubinami. Potem zakwitły powojniki, a koniec maja był czasem piwonii.










❤ CZERWIEC 

 Na początek podarował kwiaty róż i rodgersji, potem kwitły liliowce i hortensja.








❤ LIPIEC 

W lipcu byliśmy na wakacjach nad Stawami Milickimi, odwiedziliśmy  Żmigród. Wyjazd obejmował też  arboretum w Wojsławicach, o czym bardzo szczegółowo Wam pisałam. Po powrocie w ogrodzie przywitały nas jeżówki.







❤ SIERPIEŃ 

W ogrodzie dalej królowały jeżówki, ale kwitły też liatry i gazanie. Na pożegnanie miesiąca zakwitły wrzosy. Kilka dni spędziliśmy w Gdańsku, ale o tym będzie dopiero w kolejnym poście.







 
❤ WRZESIEŃ 

W warzywniku dojrzewały pomidory, ogórki, cukinie i inne warzywa. Kwitły kosmosy, cynie i rozchodniki. Byliśmy również na spacerze po bielskiej starówce.








❤ PAŹDZIERNIK 

Czerwienił się na liściach klonu, złocił spadającymi liśćmi i podarował kwitnącą rudbekię i astry. Pozwolił też nam zachwycać się pięknem pszczyńskiego parku w jesiennym wydaniu.









❤ LISTOPAD 

Był bardzo urozmaicony - pozwalał się jeszcze cieszyć kolorami, ale były też chmury, trochę deszczu i parę płatków śniegu.








❤ GRUDZIEŃ 

Nie spieszył się ani trochę z przybraniem zimowej szaty, a nawet odwrotnie - kwitnącą prymulką i pąkiem goryczki przypominał wiosnę. I tylko na świątecznych deseczkach jest trochę zimowego klimatu.😁








Na koniec chciałam Wam podziękować za wszystkie odwiedziny na blogu; za życzliwość, ciepłe, miłe słowa, które zawsze sprawiają mi ogromną radość i inspirują do dalszego pisania :) :) :)

A skoro nowy rok tuż, tuż to życzę Wam żeby był czasem odkrywania nowych możliwości i czerpania radości z małych rzeczy. Niech marzenia, które nosicie w sercu, zaczną się spełniać. Otaczajcie się miłością, życzliwością i dobrymi ludźmi. 

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2025!!!