Szukaj na tym blogu

niedziela, 30 czerwca 2019

a po piwoniach czas róż i lawendy

Gorąco, gorąco, gorąco! Roślinki potrzebują wody, coraz większa susza, a deszczu nie widać... Podlewane codziennie, cieszą oczy, ale przekwitają zbyt szybko. 
 W ogrodzie są dzikie róże...
Ta dzika róża jako podporę ma świerki, co daje ciekawy efekt. jest też biała drobnokwiatowa, która pięknie pachnie, ale nie zdążyłam jej zrobić zdjęcia.



 

Róża rugoza kwitnie dość wcześnie...


Jest też róża okrywowa


Pnąca Sympatia




i jeszcze różowa angielska oraz wielokwiatowe...












Obok róż kwitnie lawenda




W ogrodzie rośnie też kilka ciekawostek, które się pojawiły w tym roku:

kielichowiec

ismena




I jeszcze jedna roślina, której nazwy nie znam


Pozdrawiam bardzo gorąco, Lusi.

wtorek, 18 czerwca 2019

piwonie

Czas piwonii powoli przemija, ale w zeszłym tygodniu nagromadzenie obowiązków w pracy nie pozwoliło mi zamieścić żadnego posta. Mało tego, w miniony wtorek miałam w planie zrobić jeszcze trochę zdjęć, żeby pokazać piwonie w całej krasie ale Natura postanowiła inaczej. Jeszcze kiedy byłam w pracy nawiedziła nas gwałtowna burza z gradem wielkości orzechów laskowych. Trwała 15 minut, ale kiedy wróciłam, sporo roślin przedstawiało opłakany widok: hosty, piwonie, sałata, cukinie, pomidory, pnącza na tarasie i wiele innych roślin w dużej mierze zostały poszatkowane, połamane, aż żal było patrzeć. Potem jeszcze tropikalne upały sprawiły że piwoniami cieszyłam się krótko.
Poniższe zdjęcia są oczywiście robione w momencie, kiedy jeszcze nie wszystkie piwonie kwitły. Nie wiem jakie to są odmiany, bo wszystkie zostały mi sprezentowane przez ogrodniczki z sąsiedztwa, ale pachniały wspaniale.








Specjalnie nie fotografowałam roślin po burzy, jedynie zrobiłam zdjęcie hosty i skrzyni z warzywami.



Teraz powoli ogród dochodzi do siebie...

W niebieskich donicach po bratkach pojawiły się lobelie, milion bells, pelargonie, heliotropy, werbeny i dominuje kolorystyka różowo-fioletowa z niewielką domieszką bieli i czerwieni. Rośliny na tarasie w niebieskich donicach też zostały trochę zmaltretowane, ale przed gradem były takie:



A przed domem jest tak - z tej strony rośliny nie ucierpiały:


Pozdrawiam wszystkich, którzy do mnie zaglądają, Lusi.

sobota, 1 czerwca 2019

Motyle i ogród z końca maja

W niedzielę rano zauważyłam na krzaku bzu 2 rusałki osetniki. Potem one ciągle przelatywały w inne miejsca, ale na kilku zdjęciach udało mi się upolować przynajmniej jednego. na paru zdjęciach jest jeszcze gąsienica.









I jeszcze irysy w zachodzącym słońcu z kroplami deszczu oraz orliki, maki i powojniki.









Na tym zdjęciu na tarasie jeszcze w donicach bratki, w następnym poście już będzie taras w nowej odsłonie.
Pozdrawiam, Lusi