Tym razem na naszych drogach dolnośląskiego wędrowania zatrzymaliśmy się w Szczawnie-Zdroju. Jest to jedno z najstarszych uzdrowisk na całym Dolnym Śląsku. Z leczniczych właściwości wód na terenach dzisiejszego Szczawna-Zdroju korzystały już plemiona Słowian we wczesnym średniowieczu. Pierwsze historyczne wzmianki o wsi, z której rozwinęło się miasto, pochodzą z początków XIII wieku.
Park Zdrojowy wybudowano w 1812 roku na polecenie doktora Augusta Zemplina, jednego z pomysłodawców i założycieli uzdrowiska w Szczawnie-Zdroju. Oprócz naturalnej roślinności sprowadzono tutaj wiele drzew, krzewów i kwiatów z różnych stron świata.
Przed głównym wejściem do parku stoi pomnik Henryka Wieniawskiego, przygotowany z okazji 50 Międzynarodowego Festiwalu Henryka Wieniawskiego w 2015 roku.
Odwiedziliśmy również drugie uzdrowisko, które obecnie jest prawie nieznaną niewielką wsią w Górach Suchych, położoną kilkanaście kilometrów na południe od
Wałbrzycha, zaraz obok granicy Polski i Czech. To Sokołowsko.
Przez stulecia była to zwykła wieś,
jakich w okolicy wiele. Wszystko zmieniło się po wizycie hrabiny von Colomb. Urzekł ją piękny krajobraz, ukrytej w dolinie wioski.
Namówiła swojego szwagra, Hermanna Brehmera do założenia tutaj w 1854 r.
pierwszego w Europie sanatorium przeciwgruźliczego.
Zadecydowano o postawieniu ogromnego
budynku uzdrowiska, który z biegiem czasu był modernizowany i rozbudowywany.
Sanatorium było wyjątkowe, tak jak wyjątkowy był jego twórca, który obmyślił
nowatorskie leczenie gruźlicy za pomocą odpowiedniej diety i miejscowego
klimatu. Medycy z innych miast Europy zaczęli stosować praktyki Brehmera.
W Sokołowsku z dobrodziejstw wyjątkowego
mikroklimatu chętnie korzystała arystokracja, i to właśnie na jego wzór pod
koniec XIX w. powstało słynne uzdrowisko w szwajcarskim Davos.
Bywano tu tłumnie, a wśród licznych
gości nie brakowało też Polaków. Ponoć sam Tytus Chałubiński zainspirował się właśnie Sokołowskiem, szukając polskiego miejsca na kurort
leczący choroby płuc – tym miejscem stało się Zakopane.
Drugim sławnym Polakiem związanym z
Sokołowskiem był Alfred
Sokołowski, który
trafił tu w rok 1874 jako pacjent, a ostatecznie został bliskim
współpracownikiem dr Brehmera. Podobnie jak Chałubiński miał duże zasługi dla
leczenia chorób płuc w Polsce. To na jego część niemiecka nazwa Görbersdorf została
zmieniona na Sokołowsko. Po II
wojnie światowej dalej leczono tu gruźlicę, ale z czasem miejsce to traciło na
znaczeniu.
Obok znajduje się drewniany dom, zwany Weisse Haus wybudowany w 1878 roku należący również do sanatorium Brehmera.
Tuż przy budynku sanatorium, za parkiem, znajduje się ciekawa budowla pełniąca dawniej rolę obserwatorium astronomicznego w Sokołowsku. Budynek wybudowano w 1876 roku w stylu neogotyckim. Pierwotnie dach był płaski i właśnie z tego tarasu można było obserwować niebo. Niegdyś budynek stanowił integralną częścią Sanatorium dr Brehmera, a dziś pozostaje w rękach prywatnych i pełni funkcję mieszkalną.
Możemy tu podziwiać wiele pięknych budynków o interesującej architekturze. Jednym ze wspanialszych zabytków w Sokołowsku jest niewielka cerkiew prawosławna pw. Św. Michała.
Z powodu choroby ojca w młodości mieszkał tu reżyser filmowy Krzysztof Kieślowski. We wsi przypominają o tym fakcie dwie tablice pamiątkowe, w tym na domu, w którym mieszkał.