Szukaj na tym blogu

sobota, 30 marca 2024

Święta Wielkanocne 2024

 

W ten już prawie świąteczny czas tylko krótka migawka z ogrodu.

Wiosna rozgościła się na dobre, a ciepło sprawia, że to co rano jeszcze było w pączkach, wieczorem już rozkwita. Kwitną narcyzy, hiacynty, żagwin, a nawet wyjątkowo wcześnie serduszka, niezapominajki oraz brunera.











Na tarasie w moich niebieskich donicach nie mogło zabraknąć bratków, których ilość kolorów i odmian sprawia, że ciężko było się zdecydować, które kupić. W końcu tradycyjnie wybrałam tonację fioletowo-białą.






W Cieszynie na ostatnim kiermaszu wielkanocnym kupiłam takiego ceramicznego baranka - dzwoneczek, bo urzekło mnie jego spojrzenie 😉




Z okazji Świąt Wielkanocnych, Świąt odrodzenia, życzę Wam  abyśmy wszyscy ujrzeli i uwierzyli. 
Aby zmartwychwstały Chrystus umacniał i leczył smutki i troski każdego z nas. 
Niech to będzie czas duchowej odnowy i refleksji nad tym, co na w życiu najważniejsze. 
Niech będzie to czas rodzinny, pełen radości i okazji do dzielenia się miłością i dobrocią.





Pozdrawiam świątecznie, Lusi 😀

wtorek, 19 marca 2024

czas pisanek i jeszcze nie całkiem kwitnących magnolii

 W zeszłym roku, jak najczęściej przed Wielkanocą zaczęłam wiercenie gęsich wydmuszek. Ale ponieważ kilka już w dość mocno wywierconym stanie, zaczęło pękać, zniechęciłam się i zostawiłam... 

W tym roku do nich wróciłam, ale zrezygnowałam z wiercenia, tylko tradycyjnie zastosowałam technikę decoupage'u. I tak powstały serie: niebieska, przyrodnicza i ludowo-kwiatowa.






A ponieważ nasza biała magnolia już prawie całkiem rozkwitła, postanowiliśmy wybrać się do Cieszyna zobaczyć jak się mają tamtejsze magnolie. W jednym miejscu zobaczyliśmy białą, która już w zasadzie przekwitała - niestety nie można było podejść bliżej, żeby zrobić lepsze zdjęcie. Pozostałe magnolie, najczęściej odmiany Alexandrina są jeszcze w pąkach. Chyba ich pełny rozkwit przypadnie na czas Świąt Wielkanocnych.














Przeszliśmy również obok Studni Trzech Braci, która po niedawnym remoncie wróciła do pierwotnego koloru. Powrócono również do trzech tablic - w językach polskim, łacińskim i niemieckim.







Następnie nasze kroki skierowaliśmy do "Cieszyńskiej Wenecji", fragmentu miasta położonego nad kanałem Młynówka (jedną z jego funkcji było napędzanie młynów, stąd jego nazwa). Osiedlali się tu rzemieślnicy i w XIX oraz jeszcze częściowo w XX wieku miała ona duże znaczenie gospodarcze. Do dziś zachowała się tu część budynków z XVIII i XIX wieku. Mieści się tu również Galeria w Bramie, gdzie można zobaczyć i kupić wiele ciekawych prac.



Po ostatnich częstych deszczach woda Młynówki jest całkiem nieprzezroczysta.


















Na ostatnim zdjęciu uwieczniłam roślinę, której dotychczas nie spotkałam - łuskiewnik różowy. Jest ona geofitem, czyli nie zawiera chlorofilu, zatem nie może przeprowadzać fotosyntezy. Dlatego jest pasożytem korzeni drzew i krzewów. 



Pozdrawiam, Lusi 😊

poniedziałek, 4 marca 2024

coraz więcej wiosny...

W tym roku niektóre szafirki (chyba te najbardziej ciekawskie) wyjątkowo wcześnie (zdjęcie zrobione 1 marca!) zaczęły swoją nadziemną egzystencję. Stokrotki na trawniku to już czasem w styczniu się pojawiały...

Dlatego po dokonaniu takich obserwacji i odwiedzinach w pobliskim markecie budowlanym na dziale ogrodowym postanowiłam właśnie szafirkami i stokrotkami udekorować część przydomowego obejścia. Skoro te ogrodowe tak już się spieszą jako wiosenna dekoracja, to i te w donicy czy starych bańkach z mleka chyba sobie poradzą.






W ogrodzie każdy kolejny ciepły dzień przynosi jakieś zmiany. Pojawiła się już cieszynianka i pierwiosnki, na ciemiernikach jest coraz więcej kwiatów. Przybywa też krokusów i zaczyna kwitnąć miodunka.








W parku obok muzeum w Cieszynie wiosna daje o sobie coraz bardziej znać: jest mnóstwo krokusów, fiołków, kwitnie runianka japońska i forsycja oraz miniaturowe odmiany żonkili.












W czasie niedzielnego spaceru do lasu oprócz zielonego mchu można zauważyć coraz więcej lepiężników i żywiec gruczołowaty, a na polankach pojawiają się pierwsze zawilce.


Tu mamy z mchu jeża ze słoniową trąbą












Niestety, leśne ścieżki zamieniają się w autostrady, po których transportuje się ogromne ilości drewna. Ciekawe jak długo drzewa będą znikały w tak szybkim tempie...




Czy pani zima już zakończyła swoje królowanie i oddała pałeczkę wiośnie?

Pozdrawiam wiosennie, Lusi :)