Warto zajrzeć do parku pszczyńskiego o poranku, kiedy jest jeszcze pusto, spokojnie i cicho, a kaczki dopiero zaczynają poranną toaletę i w ogóle się nie przejmują czy ktoś je podgląda. Tydzień temu, w sobotę wybraliśmy się właśnie tam. W ciszy podziwialiśmy kwitnący judaszowiec i spacerowaliśmy wśród rozlewisk i jeziorek utworzonych przez wody Pszczynki.
Jeszcze kwitła część różowych magnolii, ale to żółte wyglądały najbardziej zachwycająco. Zaczynały też kwitnąć kasztanowce.
Bardzo lubię fotografować stare dęby, których gałęzie zwieszając się nisko nad wodą tworzą malownicze odbicia i przyglądać się wieloletnim drzewom i krzewom. Był to również początek kwitnienia pierwszych różaneczników i azalii.
Spacer pustymi ścieżkami i romantycznymi mostkami, podziwianie zamku, a właściwie pałacu z różnych miejsc parku oraz obserwowanie zmieniającej się gry światła słonecznego był dla mnie wspaniałym relaksem. Park w Pszczynie lubię odwiedzać o każdej porze roku, ale wiosną bywam tam najczęściej. Jednak pierwszy raz zawitałam tam o poranku i była to świetna decyzja.
Pozdrawiam Was, Lusi 😊
Droga Lusi!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za post z parku pszczyńskiego. Wiesz, że go uwielbiam i tamtejszymi alejkami mogę spacerować godzinami. Park o każdej porze roku ma on swój urok, ale kiedy kwitną różaneczniki uroku mu jeszcze przybywa. Ależ wiosna w tym roku przyśpieszyła. Kwitnące różaneczniki w połowie kwietnia to ewenement.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)
Łucjo, ja też bardzo lubię w nim bywać, tylko nie zawsze nadążam z umieszczaniem zdjęć na blogu. Różaneczniki dopiero zaczynają kwitnąć, ale przyspieszenie tegoroczne jest niesamowite. A dziś kwietniowo kwitnące różaneczniki przysypane śniegiem to jeszcze większy ewenement. Uściski dla Ciebie przesyłam :)))
UsuńBardzo dziękuję Lusi za wspaniały wirtualny spacer. Bardzo lubię takie miejsca, a na kaczki i wodę mogę patrzeć bardzo długo. W takich miejscach się relaksuję. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCieszę się Lenko, że takie miejsca dla Ciebie również są relaksujące :) Serdeczności dla Ciebie :)))
Usuńcudowne miejsce :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :)))
UsuńJak ja się cieszę, że mogłam dzięki Tobie obejrzeć to miejsce. Będę chyba miała okazję w niedługim czasie zobaczyć ten kompleks na żywo, więc już się cieszę, skoro jest tam tam pięknych zakątków.
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam na żywo żółtej magnolii, choć wiem, że taka jest.
Z tym większą przyjemnością obejrzałam Twoje zdjęcia.
Dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie.
Iwonko, to ja też się cieszę :) Zawsze znajdzie się jakaś roślina, której jeszcze nie udało się nam zobaczyć. I to jest piękne, bo ciągle możemy się zachwycać czymś po raz pierwszy :) Życzę Ci, żebyś mogła zobaczyć park i Zamek w Pszczynie, bo jest to zachwycające miejsce! A z Pszczyny już niedaleko do mnie... Ściskam Cię najserdeczniej :)))
UsuńŚwietne zdjęcia, ujęcia, przyroda, światło. Poranki są najlepsze. A do tego miejsca mam wielki sentyment i najlepsze wspomnienia. Moja przyjaciółka jest z Pszczyny. Co myśmy wyprawiały w tym parku... 🙃🫢😉🌳💚
OdpowiedzUsuńNo właśnie ze względu na te warunki wybraliśmy się tam o poranku. Wiem, że do fotografowania poranne światło jest czarowne, ale nie zawsze chce się człowiekowi wstawać. Cieszę się że masz tyle pozytywnych wspomnień z Pszczyny ze względu na przyjaciółkę. Ale nie wiem, czy moja wyobraźnia jest w stanie ogarnąć, co mogłyście tam wyprawiać ;))) Pozdrawiam niedzielnie :)
UsuńPark pszczyński to niesamowite miejsce, jest nieprawdopodobnie piękny o każdej porze roku, zawsze zachwyca i czaruje bujnością natury, zielenią i bogatą fauną. To niesamowite, że już zaczynają kwitnąć rododendrony, wszystko tak wcześnie w tym roku.
OdpowiedzUsuńZdjęcia obejrzałam z zachwytem, są przepiękne :)
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Miło mi Agness, że podoba Ci się park na moich zdjęciach :) Teraz chłodne dni i śnieg na pewno przystopuje wegetację. I zobaczymy, jak rośliny to przetrwają... Uściski dla Ciebie :)))
UsuńZachwyca mnie to miejsce. Jest piękne zawsze. Z ogromną przyjemnością spacerowałam i relaksowałam się razem z Tobą. Ależ ta wiosna przyspieszyła. Już kwitną rododendrony. Żółtą magnolię oglądam często. Rośnie blisko naszego domu i teraz właśnie przepięknie zakwitła. Celowo przechodzę tą drogą na spacer, by nikt nie podejrzewał, że zaglądam komuś do ogrodu. A ja oglądam to cudo, które w naszym ogrodzie niestety nie zagościło długo. U nas zimno, deszcz i zapowiadają przymrozki. Jak poradzą sobie rośliny? Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się że Ciebie również zachwyca to miejsce. Żółte magnolie nie są jeszcze zbyt często spotykane, więc fajnie, że masz możliwość często ją oglądać. Kwitną one później niż te białe i różowe, dzięki czemu przedłużają "magnoliowy zachwyt". U nas było zero stopni, ale przez dwa dni leżało całkiem sporo śniegu i część roślin jest mocno poprzyginana do ziemi, zwłaszcza piwonie i róże. Zobaczymy, jak sobie dalej poradzą... Moc serdeczności przesyłam :)))
UsuńPrzepiękne zdjęcia. Magiczne miejsce. Też lubię spokojne spacery poranne. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że podobają Ci się zdjęcia. Park w Pszczynie jest naprawdę piękny i spacer po nim to wielka przyjemność :)
UsuńPiękne miejsce. Ja też lubię spacerować o poranku. Tak świeżo, zielono, kwieciscie... Kasztany u nas zmarzły jak większość roślin... Zdecydowanie za szybko wszystko w tym roku... Ale cóż taki klimat.piekne zdjęcia, kwiaty i słodkie kaczuchy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZieleń i kwiaty to najlepsze wiosenne podarunki. U nas nie było przymrozków, ale popadało trochę śniegu, teraz rośliny się regenerują. Dziękuję Ci za odwiedziny i wszystkie miłe słowa :) Serdeczności dla Ciebie :)))
UsuńPiękny spacer. Przyroda budzi się do życia.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńZachwycające miejsce, a jeszcze o tej porze roku bardziej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, najbardziej lubię ten park w wiosennej odsłonie. Ale o każdej porze roku spacery po nim są przyjemnością :)))
UsuńPiękne , wiosenne zdjęcia. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Alicjo za odwiedziny i przesyłam uściski :) :) :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia z parku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Miło Cię gościć Doris! Cieszę się że zdjęcia się podobają. Przesyłam serdeczności :)))
UsuńKochana... uwielbiam Pszczynę. Piękne i niezwykle romantyczne miejsce. Mogę tam wracać i wracać o każdej porze. Wiosną jeszcze nie byłam. Śliczne te twoje fotki. Pszczyna inspiruje.
OdpowiedzUsuńDla mnie też Pszczyna jest wyjątkowym miejscem, na dodatek mam do niej blisko, więc często tam bywam. Najczęściej właśnie wiosną...
Usuń