Dość dawno nakleiłam serwetkę z winogronami na deskę i leżała sobie w pracowni. W ramach "porządków" udało mi się ją dokończyć.
Serduszko było pobejcowane. Potem wtarłam w niego serwetkę. Ale ponieważ była trochę mało wyrazista, dołożyłam jeszcze białe kropki. Na drugiej stronie szablony, przetarcia i stempelek.
I jeszcze pudełko na płyty CD. Oklejone po całości papierem, postarzone patyną i polakierowane na błysk, choć na zdjęciach tego nie widać. W środku bejcowane i woskowane.
Na koniec w ramach wspomnień powakacyjnych parę zdjęć znad morza.
śliczne prace:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moją JESIENNĄ WYMIANKĘ:)
Gdzie Ty byłaś dziewczynko,że miałaś takie puste plaże?:)))))))myśmy się bali jechać nad morze właśnie dlatego,że ciągle pokazywali nieprzebyte tłumy na plażach:)))prace śliczne:)))
OdpowiedzUsuńByłam w Sasinie, ok. 15 km na wschód od Łeby i tam właśnie było cicho i spokojnie :))))
UsuńLusi,najbardziej zazdroszczę Ci tych widoczków urlopowych:)ja od 1 września zaczynam nową pracę,tam gdzie chciałam:)ogromnie się cieszę
OdpowiedzUsuńTo ja też się cieszę, że Ci się udało!!! :)))
UsuńKochana, w końcu dotarłam...
OdpowiedzUsuńI będę częściej!
Pozdrawiam ciepło i ściskam serdecznie!
No i super że dotarłaś! Zapraszam Cię jak często sobie życzysz;)))) I też Cię pozdrawiam bardzo, bardzo!!!!!
OdpowiedzUsuńJak miło pooglądać, ale tym bardziej wakacji żal.
OdpowiedzUsuń