Ostatni raz pokazywałam Wam ogród początkiem czerwca. Bo drugi czerwcowy post dotyczył Jędrzejowa. Był to dla mnie intensywny czas w pracy, przygotowywałam warsztaty rękodzielnicze, coś tam grzebałam w ogrodzie, a potem wyjazd urlopowy. To wszystko sprawiło, że musiałam ograniczyć moją aktywność w blogosferze.
Teraz, po powrocie chcę Wam najpierw pokazać ogród, a potem będą posty pokazujące miejsca, gdzie odpoczywałam. Oczywiście zdjęć ogrodowych robię zawsze mnóstwo, a potem mam problem, które wybrać, bo przecież wszystkich nikt nie byłby w stanie obejrzeć... Mimo wszystko jest ich niemało...
W czerwcu oczywiście kwitły róże: rabatowe, parkowa i okrywowa
W czerwcu kwitną również liliowce - kwiaty tego kremowego były przysmakiem ślimaków 😒
Biało kwitnąca tojeść orszelinowa przypominająca czapkę krasnoludka jest dość inwazyjna, dlatego rośnie wokół drzewa, gdzie nie przeszkadza innym roślinom. Oprócz pastelowych kolorów lubię też w ogrodzie kwiaty w żółtym kolorze, np. nachyłek okółkowy - zwłaszcza w pochmurne dni to takie małe słoneczka.
Powojnik bylinowy, złocień maruna, hortensje piłkowane, werbena patagońska, chaber wielkogłówkowy, różowa anabelka to kolejne ozdoby czerwcowych i lipcowych rabat.
Potem następuje czas floksów, bez których nie wyobrażam sobie ogródka w rustykalnym stylu. W cienistych miejscach rosną hosty, których ozdobą są nie tylko liście ale i kwiaty.
I oczywiście nadchodzi długo wyczekiwany czas, kiedy zakwitają moje ukochane jeżówki. Co prawda na jednej jeżówkowej rabacie większość mi poznikała, została tylko czerwona eccentric, ale na drugiej rabacie oprócz kilku zeszłorocznych są nowe tegoroczne okazy, więc cieszą moje oczy i serce 😍
Na wyniesionej rabacie, gdzie grasują nornice i zżerają wszystko co się da, wysiałam mieszankę jednorocznych roślin wabiących motyle. Wśród nich są nagietki, cynie, pozłotki czy piękne różowo-białe klarkie.
W donicach i pojemnikach po długo kwitnących bratkach posadziłam taką ciekawą odmianę stokrotek afrykańskich, białe i fioletowe scewole, niecierpek w czerwonym kolorze oraz różowe supertunie vista i pasiaste petunie i milionbelsy.
Po moim powrocie zakwitły pysznogłówki i liatry w białym i fioletowym kolorze. Na ostatnim zdjęciu jest mój nowy nabytek koniczyna długokłosowa.
Pozdrawiam Was w kolejny upalny lipcowy dzień 😊 Teraz jeszcze muszę nadrobić braki na Waszych blogach.
Witaj!!! jak miło patrzeć na Twój ogród w stylu jaki kocham najbardziej. Każda roślina znajduje swoje miejsce i dekoruje ogród. Wszystkie rośliny w Twoim ogrodzie są piękne począwszy od róż. Masz takie dorodne funkie. To jedne z moich najbardziej ulubionych roślin. Mam ich trochę, ale niestety nie jest im dobrze w naszym ogrodzie, skoro nie chcą rosnąć. Twoje są piękne. Myślę dać moim jeszcze jedną szansę i oczywiście jakoś ochronić przed ślimakami, bo jest to zmora naszego ogrodu. Zauroczył mnie trawnik z białą koniczyną. Bardzo ją lubię. Już wyobrażam sobie jaką radość sprawia owadom. Po raz pierwszy widzę białą pysznogłówkę. Ale piękność i ta koniczyna długokłosowa - cudna. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńJaneczko, wiem że podobnie jak ja jesteś miłośniczką takiego stylu ogrodu. U mnie jest albo bardzo dużo słońca albo duży cień i w tych zacienionych miejscach hosty radzą sobie bezproblemowo. Ślimaków też mam mnóstwo i nawet ekologiczne granulki na niewiele się przydają, więc muszę stosować drastyczną metodę - po zmroku wyruszam na ogród z sekatorem. Biała koniczyna na trawniku sama się wysiała i również mi się podoba, a pszczoły od sąsiada bardzo często na niej goszczą. A ja potem dostaję od sąsiada słoik miodu. Też pierwszy raz w tym roku w pobliskiej szkółce zobaczyłam białą pysznogłówkę i musiałam ją kupić, podobnie jak koniczynę. dziękuję za odwiedziny i przesyłam uściski :)))
Usuńpiękny widok ;D
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)))
UsuńCudowny ogród, bardzo dziękuję Lusi. Zaprosiłam jeżówkę do ogrodu, jedną odmianę upodobały sobie ślimaki ze skorupkami. Floksy też bardzo lubię, marzy mi się jeszcze paproć, ale to już później do ogarnięcia. Miło, że jesteś. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLenko, cieszę się że mnie odwiedziłaś i że Ci się podoba mój ogród. Ślimaki często są smakoszami jeżówkowych liści. Paprocie pięknie wyglądają w bardziej zacienionych miejscach. Dużo serdeczności dla Ciebie przesyłam :)))
UsuńNa takie widoki czekałam. Przepiękne masz róże, tyle odmian i kolorów, aż się kręci w głowie, wyobrażam sobie jak pachną, z pewnością cudownie jest koło nich przebywać.
OdpowiedzUsuńTojeść orszelinowa jest świetna, też ją mam i bardzo lubię, ale pierwszy raz usłyszałam porównanie do czapki krasnoludka i stwierdzam, że jest bardzo trafne. Słyszałam jeszcze jej nazwę "gęsia szyja", trochę zabawną i też trochę trafioną :)
Piękne hosty, cudnie kwitną... nie po raz pierwszy zastanawia mnie, dlaczego kwiaty moich host się kładą, skoro wszystkie, które oglądam tak ładnie stoją na baczność? :)
No i ta biała pysznogłówka zachwyca mnie niezmiennie, wyobraź sobie, że ujrzałam ją dopiero u Ciebie, nie miałam świadomości, że istnieje w tym kolorze :)
Serdeczności, Lusi... cudeńka ogrodowe pokazałaś.
Iwonko kochana tu jest tylko część mojej różanej kolekcji, bo część już przekwitła. Tojeść orszelinową razem z koleżanką nazywamy "czapką krasnoludka" jak nie możemy sobie przypomnieć jej właściwej nazwy. "Gęsia szyja" też do niej pasuje :) Co do host nie podpowiem Ci dlaczego tak się u Ciebie dzieje, bo u mnie zawsze kwiaty stoją na baczność. Pysznogłówka biała skradła moje serce i musiałam ją kupić :))) Pozdrawiam Cię i dziękuję za wszystkie miłe słowa :)))
UsuńKwiaty cieszą oczy. Z chęcią pospacerowala bym po twoim ogrodzie. Miłego dnia 😍
OdpowiedzUsuńTak, kwiaty są radością dla oczu i serca. Dziękuję Ci za wizytę i życzę miłego weekendu :)))
UsuńWspaniały, letni spacer. :)
OdpowiedzUsuńcieszę się że się podobał :)
UsuńKochana, jak mi się u Ciebie podoba, jak łatwo mi sobie wyobrazić wspólny spacer po Twoim ogrodzie, a dostrzegłam na zdjęciu, że masz widoki na wzgórza... raj. :))))) Ogród normalnie tak uspokajający, a dziś potrzebuję spokoju. Taki wyciszający, tajemniczy, radosny, przecudny. Piękne zdjęcia, dodałaś mi jakiejś takiej iskry radochy, dziękuję. Mam wrażenie, że ogrod Twój pokazuje Twoje piękno wielkie! <3
OdpowiedzUsuńAguś, mam nadzieję że kiedyś w końcu będziemy wspólnie spacerować po moim ogrodzie nie tylko wirtualnie, ale REALNIE! Cieszę się bardzo, że działa on na Ciebie uspokajająco i radośnie. Widok i z okna i z ogrodu mamy piękny. Jest to dla mnie najwspanialsze miejsce na świecie, gdzie również się wyciszam, relaksuję i lubię spędzać czas. Życzę Ci jak najwięcej spokoju i wielu iskier radości :)))
UsuńPięknie się ogląda te Wasze lipcowe ogrody... Wspaniałe, kolorowe ujęcia, za to kocham lipiec i całe lato!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Swój ogród też powinieneś zaliczyć do tych pięknych lipcowych ogrodów :) Wiem, że kochasz lato. Ja niestety nie lubię upałów, więc chociaż letnia paleta kolorów w ogrodzie wynagradza mi tę niedogodność. Dużo serdeczności przesyłam :)))
UsuńAleż bogactwo kwiatów w Twoim ogrodzie! Najbardziej lubię białe kwiaty, toteż zachwyciła mnie pysznogłówka, którą do tej pory kojarzyłam z paletą różowo-czerwoną, a także ta urocza tojeść orszelinowa. Miłością do jeżówek (we wszystkich kolorach!) zaraziłam się jakiś czas temu, jesienią zamierzam trochę ich posadzić, z nadzieją, że nasz pies wyrósł już z niszczycielskich instynktów. Poprzedni pies za to zupełnie zniszczył moje funkie, robił sobie na nich legowiska! Przypomniałaś mi o tych wspaniałych roślinach, będę musiała też o nich pomyśleć. No cóż, niektórzy mówią, że albo ma się psa, albo ogród :). W każdym razie ciężko to pogodzić.
OdpowiedzUsuńPysznogłówka w białym kolorze to moje tegoroczne odkrycie. Białe rośliny wyglądają bardzo elegancko i tak uporządkowanie, ale tak jak w naturze jest wiele kolorów, tak i w ogrodzie lubię żeby było kolorowo. My teraz nie mamy psa, ale kiedy była sunia seterka, to część ogrodu była odgrodzona, bo ona lubiła kopać dziury, biegać wzdłuż ogrodzenia nie zwracając kompletnie uwagi na jakieś przeszkody w postaci roślin ;) Może gdybyśmy mieli większy ogród, to jakoś by łatwiej było o współistnienie ukochanego zwierzaka z ukochanymi roślinkami :)
UsuńRoznorodnosc kwiatow w Twym ogrodzie robi wrazenie. Jeszcze wiekszym jest to, ze pamietasz tyle nazw kwiatow, podziwiam :-)
OdpowiedzUsuńStaram się zapamiętywać nazwy roślin, które mam u siebie, ale również zapisuję sobie nazwy tego co kupuję. Czasem też używam aplikacji w telefonie do rozpoznawania roślin :)
UsuńWiele się uczę o kwiatach i ogrodach dzięki takim wpisom. Uzmysławiam sobie jaką byłam ignorantką w tej tematyce. Kwiaty przepiękne w szczególe i ogóle 🌸🏵️🌼
OdpowiedzUsuńTrudno znać się na wszystkim, ale na pewno warto odkrywać nowe dziedziny. Ty znasz się za to na wzorach do dziergania i na włóczkach. Kwiaty tak w ogóle są piękne ...
UsuńPrzepięknie! Właśnie dołączyłaś do grona właścicieli ogrodów, którymi się zachwycam. Ja, właścicielka balkonu 🙂. No ale robię co mogę i mam w mieszkaniu ponad 40 roślin i kilka na wcześniej wspomnianym balkonie.
OdpowiedzUsuńStworzyłaś sobie raj, różnorodność kwiatów i ich kolorystyka naprawdę robią wrażenie. Lato to w przyrodzie najpiękniejszy czas i w Twoim zachwycającym ogrodzie doskonale to widać.
Przesyłam Ci ogrom serdeczności i bardzo dziękuję, że do mnie zajrzałaś.
Również dziękuję Ci za odwiedziny i słowa zachwytu. Miło mi, że mój ogrodowy raj zrobił na Tobie wrażenie. Wspaniale że otaczasz się roślinami, bo to naprawdę miłe towarzystwo ;) Na pewno będę u Ciebie nieraz gościć, bo bardzo mi się podoba Twoja pasja podróżnicza . Serdecznie ściskam :)))
UsuńDroga Lusi!
OdpowiedzUsuńUwielbiam spacery po Twoim bardzo pięknym ogrodzie. Masz tutaj wiele ogrodowych perełek i śmiało można to czarowne miejsce podrównać do Ogrodu Botanicznego. Jest tutaj kolekcję wspaniałych róż, host, wcześniej też była kolekcja ciemierników.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, cieszę się że z przyjemnością spacerujesz po moim ogrodzie. Porównaniem do ogrodu botanicznego czuję się zaszczycona. A rośliny kocham całym sercem i chciałabym ich jak najwięcej zaprosić do mojego ogrodu. Dziękuję Ci za tyle miłych słów. Przesyłam uściski :)))
UsuńOstatnio coraz częściej zachwycam się jeżówkami, na które wcześniej nie zwracałam większej uwagi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa już od dłuższego czasu darzę je miłością, tym bardziej że bardzo długo kwitną i jest mnóstwo pięknych odmian. Serdeczności dla Ciebie :)))
Usuń