Witajcie! Ponieważ zniknęła mi lista blogów, do których lubię zaglądać zajrzałam w "czeluści" bloggera i przy okazji trochę odświeżyłam mój blog.
I chociaż październik zaskoczył nas zimnem i deszczem, ja wspominam początek jesieni - ciepły wrzesień z wrzosami i jeszcze kwitnącymi powojnikami.
Czika też chętnie korzystała ze słońca i wygrzewała się.
Żeby obecna pogoda nie była tak dokuczliwa siedzę sobie przy kominku i piję dobrą herbatę. Oglądam zdjęcia pełne słońca i jest mi od razu lepiej.
Pozdrawiam wszystkich, którzy tu jeszcze zaglądają...
Świetnie wyszła altana:)))bardzo mi się podoba:))szkoda,że już po pięknej jesieni:)bo zaglądnęła bym zobaczyć ją na własne oczy:)))a jeszcze jak obrośnie kwiatami to dopiero będzie cudo:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Miałam nadzieję, że jesień jeszcze będzie piękna, ale coś w tym roku się zawiodłam. Ale i tak Bożenko, możesz w każdej chwili zajrzeć i zobaczyć ją na własne oczy. Zapraszam :)))))
UsuńPięknie u ciebie Lucynko:) no i te kwiaty - cudo:)Czika - oj przypomniał mi się nasz zlocik...
OdpowiedzUsuńDzięki Olu za odwiedziny! A zlociki z Cziką w roli głównej są niezapomniane :))) Pamiętam Twoje uśmiechnięte zdjęcie z Cziką ;)
Usuń