Witajcie!
Tym razem zapraszam na spacer po ogrodzie. Już od kilku lat mam jeżówki (te najzwyklejsze, różowe), które się same wysiewają wokół wcześniej rosnących.
W zeszłym roku pojawiła się jedna nowa, ciemniejsza, niestety nie wiem jaka to odmiana.
Ponieważ bardzo polubiłam jeżówki, a w tym roku powiększałam istniejącą rabatę, dokupiłam 4 nowe odmiany: 2 pojedyncze i 2 pełne.
Butterfly Kisses mimo swojej nazwy jak na razie nie przyciąga motyli :), a pszczół też na niej nie zauważyłam. Ale wygląda pięknie.
Ostatnia - Eccentric jest trochę późniejsza i na razie jeszcze nie kwitnie.
Na tej rabacie jest jeszcze akant, który mam od zeszłego roku i w tym roku zakwitł po raz pierwszy. Kwitnie również liatra fioletowa i biała.
Bardzo lubię dawne rośliny, które rosły w wiejskich ogrodach: malwy, piwonie i oczywiście floksy, dlatego nie może ich zabraknąć w moim ogrodzie.
I choć, jak już wcześniej pisałam, większość roślin u mnie jest w tonacji różowo-biało- fioletowej, to jednym z kilku wyjątków od tego są rudbekie, które kojarzą mi się ze słońcem, dlatego one też mają u mnie swoje miejsce.
Muszę jeszcze napisać o moim warzywniku. Od kilku lat mam skrzynie, które mój M. zrobił z palet i rosną w nich pomidory koktailowe, fasolka szparagowa, rukola, ogórki, selery i dynie (wcześniej była jeszcze sałata, ale już dawno została zjedzona).
Od kilku lat kupowałam pomidorki odmiany Koralik - małe, ale bardzo smaczne. W tym roku pani w sklepie ogrodniczym zaproponowała mi nową odmianę - pomidorki winogronowe. Owoce są dużo większe, ale również krzewy są bardzo duże i powstała dżungla pomidorowa.
Na koniec jeszcze moja wielka radość - dyńki, których nasionkami Anitka z bloga "Moje pasje w obiektywie", tak chętnie i z całym sercem podzieliła z wieloma osobami, nie tylko kwitną, ale zaczynają owocować!
Anitko, dziękuję :)))
Lusi
Ładne kwiaty, jeżówki do tego zdrowe, bo to zioło przecież. Warzywniak ekstra, jestem ciekawy tych małych dyni. Nie słyszałem o tej odmianie. Polecam uprawę miechunki (phyalis vel rodzynek brazylijski). Można mieć je własne bez potrzeby kupowania importowanych z Kolumbii. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTe małe dynie to ozdobna odmiana Baby Boo. Miechunkę bardzo lubię, więc wysiałam sobie z nasion kupionych w sklepie ogrodniczym i już widać zielone "kwiatki", więc myślę że jakieś owocki też będą. Odwzajemniam pozdrowienia :)))
UsuńJaki piękny i bujnie kwitnący ogród !!! Widać, że dzieje się, dzieje - w tym ogrodzie ! Ja też kocham ogrody i kocham te dawne, typowe dla wiejskich ogrodów rośliny. Od ubiegłego roku zaczęliśmy sadzić jeżówki. Mamy ich już trochę. Ogród z nimi jest taki naturalny. Kocham też floksy, kocimiętkę i lawendę. Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńWitam miłośniczkę dawnych ogrodów!Czyli z jeżówkami macie podobnie jak ja :) Kocimiętkę i lawendę też bardzo lubię i mam je w ogrodzie. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)))
UsuńPiękny ogród bez dwóch zdań. Nasze rodzime kwiaty są najładniejsze i fajnie, że u Ciebie rosną.
OdpowiedzUsuńA warzywa palce lizać same smaczne i zdrowe. Pozdrawiam
Tak jak pisałam, nie wyobrażam sobie ogrodu bez tych naszych rodzimych kwiatów! Warzywka bez chemii smakują świetnie i zajadamy się z nimi z wielką przyjemnością :) Serdeczności dla Ciebie :)))
UsuńPrzepiękna jest Twoja kolekcja jeżówek. One i floksy też należą do moich ulubionych kwiatów. W warzywniku masz prawdziwą dżunglę. Nie było mnie przez 10 dni w domu. Niepodlewane, kończą się moje pomidory i ogórki.Przed wyjazdem zerwaliśmy 7 wiader pomidorów i zakiśliśmy 39 słoików ogórków.
OdpowiedzUsuńAnitka zrobiła nam ogromną radość i ze szczerego serca podzieliła się z nami ziarenkami dyni.
U mnie też pojawiają się pierwsze owoce maleńkiej, białej Baby Boo.
Miłego, słonecznego weekendu:)
Łucjo, ja też bardzo lubię jeżówki i floksy, dlatego staram się rozszerzać ich kolekcję :)
UsuńMacie wspaniałe zbiory pomidorowo-ogórkowe! Anitkowe dyñki to wielka radosc! Pozdrawiam serdecznie :)))
Podziwiam Twoją cudowną kolekcję jeżówek i oczywiście cały przepiękny ogród z moimi ulubionymi floksami !
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taka fantastyczna pomidorowa dżungla jak u Ciebie ! Spróbuję zapamiętać winogronową odmianę pomidorów !
Pozdrawiam serdecznie :)
Elu, a ja zawsze podziwiam Twoją wiedzę na temat ptaków i motyli! Dżungla pomidorowa na początku mnie trochę przestraszyła, bo ciągle wiązałam pędy, a one dalej bardzo mocno rozrastały się we wszystkie strony! Dałam im najwyższe podpory, jakie miałam. Ale za to teraz pięknie owocują :)
UsuńUściski dla Ciebie :)))
Droga Lusi!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak wiele radości mi sprawiłaś! Widok malutkich dyń, które tak cudnie i zdrowo dojrzewają w Twoim warzywniku to dla mnie najpiękniejsze podziękowanie :-)) Jesienią będą uroczo zdobić Twój dom a potem pozyskasz z nich swoje własne nasionka!
Co się zaś tyczy tytułowych jeżówek, to jestem pod wrażeniem Twojej kolekcji! Mam tylko te powszechne - różowe, ale je uwielbiam - są śliczne, długo kwitną, nie chorują i wabią mnóstwo owadów :-)) Akant, to dla mnie nowość, ale pozostałe stare odmiany kwiatów, zapewne wiesz, że darzę ogromnym sentymentem, dlatego nie mogło ich zabraknąć w moim ogrodzie. I warzywnik - to niesamowite, jak pomidorki wspaniale czują się pod Twą troskliwą opieką - czarują obfitością!
Niech rośliny rosną zdrowo, a ogród cieszy swym pięknem, aż do późnej jesieni!
Najcieplej pozdrawiam i życzę udanego tygodnia!
Anita
Anitko, nie będziemy się licytować, ale moja radość jest większa! :))) Najpierw, jak przysłałaś mi nasionka, a teraz że udało się je ochronić przed ślimakami i że będę mieć takie piękne ozdobne dynie jak twoje!!! Pomidorki faktycznie obficie owocują i są cały czas na naszym stole. Z przyjemnością czytam Twoje pochwały i mam nadzieję, że ogród po upałach teraz już spokojnie będzie sam sobie radził bez ciągłego podlewania. Tobie też Anitko przesyłam gorące pozdrowienia :)))
UsuńCudnie tam u Was:))plony ekstra:)))Ja ogromnie żałuję ,że jeżówki nie są niskie bo bym je chętnie miała na balkonie:)))
OdpowiedzUsuńOj, faktycznie Bożenko, na balkon jeżówki to jedynie w jakiejś donicy przy ścianie mogłyby być...
UsuńLusi, jestem zachwycona Twoim oggrodem- kwiatami i warzywnikiem! Cudownie kwitną jeżówki ( tez je kiedyś miałam), a budlei z z ółtymi kwiatami jeszcze nie widziałam. Widać, że ogród jest Twoją pasją. Dyńki od Anitki też rosną u mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie...
Polu, mnie też bardzo cieszy mój ogród i warzywnik, który trochę traktuję jak zabawę, ale zbiory dają przyjemność :))) Ta odmiana budlei jest faktycznie dość rzadka - dostałam ja od koleżanki, której mąż projektuje ogrody i nieraz mają jakieś roślinne "ciekawostki". Dyńkami Anitka podzieliła się chyba z dość liczną grupą blogowych miłośników ogrodu :))))
UsuńMiło czytać twoje słowa o moim ogrodzie... Też pozdrawiam jeszcze trochę wakacyjnie :)
Pełnia lata to koniecznie zapach floksów:) Śliczne odmiany jeżówek, są takie naturalne i urokliwe.
OdpowiedzUsuńPomidorki rzeczywiście wspaniale się rozkrzewiły. Uwielbiam koktajlówki! W tym roku mamy właśnie Koraliki i Malinowy kapturek. Pomidorków winogronowych jeszcze nie miałam, może wypróbuję w przyszłym sezonie.
Cieplutko pozdrawiam i życzę Ci miłego weekendu!
No właśnie - floksy i jeżówki kojarzą mi się z pełnią lata. Ja też przepadam za koktajlówkami. Nie miałam nigdy Malinowego kapturka-może będzie u mnie w następnym roku. Serdeczności niedzielne dla Ciebie i miłego tygodnia życzę :)))
UsuńUwielbiam kwiaty w ogrodzie, tez mam Jeżówki to śliczne kwiaty jak Twój ogród :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa o moim ogrodzie :) Jeżówkami trudno się nie zachwycać!
UsuńTo prawda :)
UsuńCudownie jest w Twoim ogrodzie, jeżówki u mnie prawie wyginęły, a u Ciebie cudownie kwitną. Warzywka też masz dorodne, a dyńki są fantastyczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zobaczymy, co będzie w przyszłym roku, bo nornice i krety lubią odwiedzać mój ogród. Z warzyw jestem bardzo zadowolona. Ilość pomidorków jest zachwycająca! Dyńki też bardzo mnie cieszą :)))
UsuńUściski dla Ciebie :)
Wspaniała wyprawa przedstawiona w wirtualnej formie - piękne miejsca zobaczyliście i widać, że wyprawa była udana. Piękny ogród i smakowicie wyglądają pomidorki i ogóreczki, a dyńki będą piękną jesienną ozdobą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Wyprawa była udana i cieszę się, że się podobała. Ogród, choć wymaga pracy, daje mi nieustającą radość :) Dziękuję za odwiedziny i serdecznie Cię pozdrawiam :)))
Usuń