Wiem, że bardzo dużo osób nie lubi jesieni, dla mnie natomiast jest ona obok wiosny ulubioną porą roku :) Lubię ją przede wszystkim za niesamowitą paletę barw, jaką nas obdarza, lubię magiczne światło, które sprzyja fotografowaniu, za mgły i babie lato, za dojrzewające jabłka, dynie, wrzosy, chryzantemy... Jesień jest piękna! Oczywiście początek jesieni obwieszczają wrzosy, które czasem nawet przed jej rozpoczęciem obdarzają nas swymi malutkimi, delikatnymi kwiatami.
W pełnej krasie kwitną jeżówki, a zwłaszcza odmiana Green Jewel, która gdy ją pokazywałam w sierpniu, miała dopiero pąki.
Ciągle kwitnie werbena patagońska, różowa anabelka, rozchodniki wraz z delikatnymi kwiatami gaury, róże oraz gazanie.
W "krzesełku" petunie zastąpiła chryzantema.
Na pergoli, którą porasta winobluszcz, milin i powojnik botaniczny Bill McKenzie, którego żółte kwiaty po przekwitnięciu też ciekawie wyglądają, w ciągu całego miesiąca zmieniają się barwy.
Pozdrawiam Was jesiennie i choć już od soboty były u nas przymrozki, dziś jest ciepło i słonecznie - i takich dni jak najwięcej Wam życzę
Lusi
Dziękuję za miły spacer po Twoim pięknym ogrodzie ! Faktycznie motyle ożywiły się jakby chciały przed zimą najeść się do syta !
OdpowiedzUsuńFantastyczne jesienne fotki !
Pozdrawiam serdecznie :)
Miło mi że ogród oraz zdjęcia podobają Ci się :) Właśnie-zachowanie motyli na to wskazuje. Dziękuję za odwiedziny i odwzajemniam pozdrowienia :)))
UsuńPrzepiękne zdjęcia. Można przenieść się w cudowne miejsce dzięki nim <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgorzatt :)
UsuńW dalszym ciągu pięknie wyglądają ogrody o tej porze. I tak jest z Twoim cieszy oczy tyloma ciekawymi barwami kształtami. Oby pogoda była słoneczna.
OdpowiedzUsuńTak Olu, kolory jesieni są wspaniałe i nawet w pochmurny dzień rozświetlają ogród. Kształty kwiatów i liści podziwiam od dawna i staram się, żeby w moim ogrodzie były jak najbardziej urozmaicone. Jesienne słońce też uwielbiam! Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDroga Lusi!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za cudowny spacer po jesiennym ogrodzie. Zachwyciło mnie wiele kwitnących roślin i dlatego kolejny raz oglądam Twoje wspaniałe zdjęcia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, dziękuję za Twoje miłe słowa! Kocham mój ogród i spędzam w nim dużo czasu, ale również z ogromną przyjemnością odwiedzam Twój i podziwiam piękne rośliny na Twoich zdjęciach. Dużo serdeczności dla Ciebie i dużo zdrowia :)))
UsuńTaka jesień jak u Ciebie bardzo mi się podoba, piękne rośliny i bajeczne kolory.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.:)
Celu, ja też taką jesień najbardziej lubię, pełną kolorów, ale i w pochmurnych dniach staram się odkrywać coś ciekawego. Pozdrowienia dla Ciebie :)))
UsuńTwój ogród kipi kolorami i roślinnością. Pięknie u Ciebie. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAlicjo, staram się, żeby był urozmaicony i żeby w każdej porze roku był ciekawy. Poza tym, jak pisałam - lubię jesień za jej bogactwo roślin i kolorów. Dziękuję Ci za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam :)))
UsuńDroga Lusi!
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że dotychczas jesień darzy nas ciepłem, słońcem, kolorami, czyli swym najpiękniejszym obliczem.
Podobnie Twój ogród - zachwyca i zdumiewa ilością kwitnących kwiatów i pracujących na nich owadów!
Oby aura była dla nas jak najdłużej tak łaskawa, dzięki temu praca w jesiennym ogrodzie
będzie dużo przyjemniejsza.
Ślę uściski i pozdrowienia!
Anita
Anitko, tak jak piszesz na razie jesień jest dla nas łaskawa, pełna słońca i kolorów. Ilość kwitnących kwiatów i mnie dziwi, bo już było kilka dni z przymrozkami, a ciągle jeszcze kwitną róże, gazanie, te limonkowe jeżówki i pelargonie w koszach. Oczywiście teraz też czas grabienia liści - my mamy dwa duże orzechy, więc liści jest pod dostatkiem :) Niech jesień nas jak najdłużej tak rozpieszcza. Pozdrawiam Cię weekendowo :)))
UsuńJesień u Ciebie jest piękna. masz w ogrodzie sporo kwitnących kwiatów. U mnie tylko róże i floksy. Jeżówki dawno przekwitły. Zrobiło się smutno mimo, że liście w swych róznorakich kolorach utkały piękny dywan. Cieszę się, że lubisz tę porę roku. Ja niestety nie, chociaż ta jesień jest piękna w kolorach i swej temperaturze. Oby tak dalej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Ania-Pawanna
No widzisz Aniu, a u mnie floksy dawno przekwitły, a reszta ma się nawet teraz jeszcze nie najgorzej, choć ostatnie wiatry mocno wyszarpały róże. Niech jesień jak najdłużej cieszy nas ciepłem i kolorami. Odwzajemniam serdeczności :)))
UsuńAchh... te jesienne kolory! Pięknie pokazałaś Lusi swój niezwykły ogród, a wiklinowe krzesło z chryzantemami absolutnie mnie zauroczyło. Fantastyczna kompozycja! Miło mi było pobyć u Ciebie, a dzień dziś taki wietrzny i pogoda się chyba zmienia...
OdpowiedzUsuńPolu, cieszę się że pobyt w moim ogrodzie sprawia Ci przyjemność. To krzesełko też lubię, choć ostatnie porywiste wiatry sprawiły, że musiałam go chwilowo schować, żeby go nie porwało! Ale teraz znów jest i cieszy oczy razem z chryzantemami. Pozdrawiam :)))
Usuń