Szukaj na tym blogu

czwartek, 31 października 2024

jesienny spacer po parku pszczyńskim

 Nieraz już tu pisałam że uwielbiam spacerować po parku pszczyńskim o każdej porze roku. Tu można odpocząć od zgiełku, nacieszyć oczy pięknem drzew i innych roślin otoczonych stawami i rozlewiskami rzeki. Ostatnio pokazywałam go w czasie kwietniowego spaceru, a tym razem wyruszyliśmy tam w sobotę przed dwoma tygodniami. Ponieważ zmienność jesiennych kolorów jest duża, chciałam żeby ten post ukazał się jeszcze w październiku. Jesienna, lekko przygaszona kolorystyka zachwyca szczególne, gdy jest opromieniona blaskiem nisko wędrującego słońca.















Lodownia, XIX-wieczna budowla w stylu neoromańskim ma kształt ośmioboku. Pierwotnie posiadała na szczycie taras dla orkiestry pałacowej. W jej wnętrzu przechowywano przez cały rok lód wycinany zimą ze stawów.













Październikowe ciepłe dni sprawiły, że niektóre wczesne odmiany różaneczników rozpoczęły kwitnienie.







Podziwialiśmy bogaty starodrzew, w tym dąb błotny, katalpę, platan czy "potrójne" drzewo oraz ciekawie przebarwiający się klon palmowy.













Niestety, nie wszystko było pięknie jak dotychczas, bo zaobserwowaliśmy zniszczenia, które nas zasmuciły. Zawsze szczególnie chętnie oglądaliśmy i fotografowaliśmy stary dąb, którego gałęzie pochylały się nisko nad wodą. Tym razem zauważyliśmy że po ostatnich gwałtownych wiatrach, drzewo rosnące w pobliżu tego dębu złamało się i sąsiadujący z nim dąb został uszkodzony i ścięto go. W innych miejscach też było sporo powalonych i następnie pościnanych drzew. Pierwszy raz obserwowaliśmy tak dużo straty drzewostanu.





Życzę Wam spokojnego, choć nostalgicznego oraz pełnego zadumy weekendu i pozdrawiam w ostatnim dniu października
Lusi :)


23 komentarze:

  1. Po Parku Pszczyńskim spacerowałam tydzień temu, w czwartek. Tylko kilka dni różnicy między wizytami a jednak bardzo wiele drzew przybrało jesienne barwy. Nie spodziewałam się, że o tym czasie zobaczę kwitnące różaneczniki i azalie. Podobnie jak Ciebie, mnie też bardzo zasmuciły spore zniszczenia w pszczyńskich starodrzewach.
    Bardzo dziękuję za życzenia i odwzajemniam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że Ty też lubisz park pszczyński i wiele razy podziwiałam Twoje zdjęcia. Jesienne barwy w tym roku są wspaniałe. A skoro obie tak lubimy gościć w Pszczynie, to może kiedyś zaplanujemy tam spotkanie? Serdeczności przesyłam :)))

      Usuń
  2. Piękne fotografie jesiennego parku. Wszystko się.zmienia przyroda też. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Park w Pszczynie zawsze jest piękny, a w jesiennych barwach zachwyca. Przyroda też przygotowuje się do odpoczynku zimowego. Uściski dla Ciebie :)))

      Usuń
  3. Cudowne zdjęcia, Lusi. Takie nastrojowe i klimatyczne, przedstawiają naszą piękną, polską, złotą jesień.
    Zachwyciło mnie wybarwienie liści tego klonu palmowego, niesamowita kompozycja czerwieni z zielenią.
    Wspaniale, że masz niedaleko siebie taki piękny park, to świetna miejscówka na podziwianie przyrody i odpoczynek.
    Serdecznie Cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, jesienne kolory są nastrojowe, czasem trochę tajemnicze i nostalgiczne. Liście tego klonu palmowego od razu "rzuciły mi się w oczy" i musiałam je sfotografować. Cieszę się bardzo, że i Pszczynę i ogrody Kapiasów mam niedaleko i chętnie tam cieszę się przyrodą. Dla Ciebie również przesyłam dużo serdeczności :)))

      Usuń
  4. W tym roku miałam w planach pojechać jesienią do Pszczyny, życie jednak zweryfikowało moje plany. Mam nadzieję, że kiedyś się to uda. Cieszę się, że Ty miałaś więcej szczęścia, a przez to możemy podziwiać Twoje piękne fotografie tego uroczego miejsca. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolinko, to cieszę się razem z Tobą że moje zdjęcia choć trochę rekompensują Ci niemożność zobaczenia Pszczyny na żywo. Życzę Ci, żeby jak najszybciej Ci się to udało. Serdeczności dla Ciebie :)))

      Usuń
  5. Cudowne, jesienne kadry... złoto drzew w połączeniu z ciepłymi promykami słońca i lodownią nie pozwala mi oderwać oczu. Coraz bardziej przekonuję się do tej pory roku, ale tylko w tym "złotopolskim" wydaniu! Szkoda, że tyle drzew ucierpiało, mam nadzieję że w ich miejsce zostanę posadzone nowe, młode sadzonki.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maks, cieszę się że chociaż trochę się przekonałeś do jesieni, bo ona w swojej wyjątkowej kolorystyce jest naprawdę wspaniała. Tych drzew mi bardzo szkoda, bo to były już wiekowe okazy, a młode będą długo rosły... Odwzajemniam pozdrowienia :)))

      Usuń
  6. Bardzo ładny. Czuć jego klimat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Agatko, że dostrzegasz jego klimat :)))

      Usuń
  7. Piękne miejsce na spacery. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak - jest tam gdzie pospacerować. Wielu ludzi również przemierza parkowe ścieżki na rowerach. Serdeczności dla Ciebie :)))

      Usuń
  8. Nie jestem zbyt wielką fanką jesieni chociaż możliwe, że ta tegoroczna sprawi, że zmienię o niej zdanie. Jeśli jesień to dla mnie jedynie ta złota, ubarwiająca codzienność pięknymi kolorami liści.
    Ostatnio często zdarzało mi się czytać wpisy o parku w Pszczynie na zaprzyjaźnionych blogach ale w jesiennych barwach widzę go w tym roku pierwszy raz. I muszę przyznać, że jesień dodaje parkowi klimatu i takiej fajnej przytulnej aury, której próżno szukać w pozostałe dni roku. Jest przepięknie.
    Pozdrawiam Cię przeserdecznie i życzę Ci dobrego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem że Ty kochasz lato, ale jesień czarująca tą niezwykłą, trochę przygaszoną paletą barw jest trochę nostalgiczna, a równocześnie uspokaja. A szare deszczowe dni pozwalają trochę zwolnić, znaleźć czas na czytanie książek i spokojne, wręcz leniwe przeglądanie zdjęć, słuchanie muzyki przy blasku świec. Taki czas też może być przyjemny. Miłego jesiennego czasu :)))

      Usuń
  9. Czytając Twój post uzmysłowiłam sobie że nigdy nie byłam w parku zimą.Ciekawe czy nadal zamarzają stawy,bo lodu z pewnością już nie zbierają:))))Może pojadę na targ staroci:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz Bożenko, że ja też nie? Trzeba będzie uskutecznić zimowy spacer. Lodu ze stawów w dzisiejszych czasach nie trzeba zbierać. A targ staroci to dobra okazja do zimowych odwiedzin :)))

      Usuń
  10. Witaj Lusi :) Ja też uwielbiam pszczyńskie parki. Już trzy razy tam byłam i nadal mnie to miasto zachwyca. Lodownie i groby Anholtow widzieliśmy rok temu. Uwielbiam tamtejsza uroczą herbaciarnie księżnej Daisy na wysepce gdzie można w spokoju sączyć pyszne herbaty. Nie znoszę niszczenia i wycinania drzew bez potrzeby. Ludzie uwielbiają niszczyć i to jest okropnie smutne. Jak jest za długo pięknie to zaraz im przeszkadza. Nie do wiary. Piękny post Lusi. Pszczyna jest cudowna o każdej porze roku. Spokojnejnego wieczoru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pszczyna z jej pałacem i parkiem jest piękna. Tym razem w herbaciarni trwał remont dachu i chociaż była czynna, to spokoju w niej nie było. Przesyłam uściski :)))

      Usuń
  11. Ale przepiękne widoki jesienne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tegoroczna jesień długo nas rozpieszczała takimi widokami :)

      Usuń
  12. Piękny spacer. Wspaniałe jesienne kadry. Szkoda, że ta pora roku tak szybko mija...

    OdpowiedzUsuń