Witajcie!
Ostatnio znowu miałam intensywny okres w pracy, więc było mnie mniej na blogu. Udało mi się za to trochę podziałać rękodzielniczo i tak powstał kufer dla Leonka. Skrzynia jest oklejona papierem klasycznym w misie, a w środku na dnie są motywy z papieru ryżowego. Tylko cieniowanie jest moją piętą achillesową, ale robiłam co mogłam. Całość jest polakierowana lakierem matowym.
W czasie sobotniego spaceru na pobliską górkę (jedynie tam jest jeszcze trochę śniegu) chciałam sfotografować krople wody na gałązkach buków, które mieniły się w świetle słonecznym i powstały takie kadry.
Za to w niższych okolicach robi się coraz bardziej wiosennie - ptaki coraz głośniej śpiewają, kwitnie leszczyna i przebiśniegi.
Słońca jest jednak ciągle mało, za to nie brakuje silnych wiatrów.
Pozdrawiam Was gorąco, Lusi.
Prześliczne pudełko , sprawi mnóstwo radości i doda energii . Miłego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mnie też Twoje słowa sprawiają mnóstwo radości. Tobie też miłego tygodnia życzę :)))
UsuńDroga Lusi!
OdpowiedzUsuńKuferek na pewno kosztował sporo pracy, ale pięknie go wymyśliłaś i wykonałaś.
Cudowna jest też przyroda, która powoli budzi się do życia w Twoich wyjątkowych kadrach.
Mnie również udziela się ten stan ożywienia, bo aktualnie przerabiam kilka przedmiotów do wiosennego projektu.
Ślę moc serdeczności.
Anita
Anitko! Cieszę się, że kuferek się podoba - faktycznie sporo pracy przy nim było. Przyrodę bardzo lubię fotografować w każdej porze roku i wiem, że musi być zima, żeby natura mogła odpocząć, ale wiosnę uwielbiam właśnie za to budzenie się do życia, ożywienie i to że każdego dnia coś innego rozkwita i cieszy oczy :))) Dla Ciebie też gorące pozdrowienia :)
UsuńPrześliczny kuferek........och jak ja lubię takie rzeczy. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńDzięki Wandeczko! Ja też lubię i może niedługo znowu coś uda mi się "stworzyć". Całuski dla Ciebie :)))
UsuńKuferek jest uroczy. U mnie też juź widać wiosnę, a śniegu w tym roku nie widziałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Miło mi że kuferek się podoba. Wiosnę u Ciebie na blogu widziałam, a śnieg możesz pooglądać u mnie ;)
UsuńSuper pudełeczko:)))Ja kiedyś zobaczyłam zamarznięte krople wody na gałązkach.Wyglądały bajkowo,zrobiłam zdjęcia i okazało się ,że to co zobaczyłam własnymi oczami nijak się miało do zdjęcia:)))Tobie się jednak udało:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBożenko, dziękuję za wszystkie Twoje miłe słowa i odwiedziny. Pozdrawiam Cię cieplutko :)))
OdpowiedzUsuńTe wiatry to prawdziwa zmora. Ostatnia wichura uszkodziła nam szklarnię ale rośliny w ogrodzie na szczęście nie ucierpiały. Prześliczne są te kępki przebiśniegów, to bardzo optymistyczny widok.
OdpowiedzUsuńA kuferek dla Leonka zrobiłaś uroczy, idealny dla malucha.
Przesyłam cieplutkie pozdrowienia:)
Dziękuję Ewuniu za Twój wpis, pełen optymizmu. Pozdrawiam :)))
UsuńPudełeczko jest piękne. Będzie pamiątką na wiele lat.U mnie w ogrodzie też prawie wiosennie . Kwitną przebiśniegi, krokusy.Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńWitam Cię Alicjo! U mnie krokusy dopiero teraz zaczynają kwitnąć i towarzyszą im przylaszczki, ale przebiśniegi i ciemierniki kwitną od dawna. Rodzice Leonka są zadowoleni z prezentu. Serdeczności dla Ciebie :)))
UsuńKuferek prześliczny, na pewno wymagał dużo pracy, ale efekt zachwyca :D
OdpowiedzUsuńPiękne przedwiośnie u Ciebie, u mnie jakoś z każdym kolejnym rokiem mniej przebiśniegów :(
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Witaj Agness! Trochę pracy przy nim było, ale była to bardzo przyjemna praca - dawno nie robiłam nic dla dzieci :) U mnie nornice pozjadały większość tulipanów i sporo szafirków, ale na szczęście przebiśniegi się ostały. Ciekawe co się dzieje z Twoimi? Gorąco Cię pozdrawiam :)))
UsuńPrzepiękne pudełko uszykowałaś!!! Bardzo lubię takie dziecięce prace.
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle zachwycające!
Alinko, cieszę się że kuferek Leonka Ci się podoba :)))
Usuń