Szukaj na tym blogu

czwartek, 3 grudnia 2020

Śnieżny, zimowy koniec listopada i wieniec adwentowy

 Witajcie!

Listopad był w tym roku bardzo ciepły, dopiero ostatnie dni przyniosły temperaturę poniżej zera i trochę śniegu. Wiele osób nie lubi zimy, ale mnie się podoba świat przykryty białą śniegową kołderką.




 Kiedy dni stają się coraz krótsze, a noce coraz dłuższe, w przejściu z jesieni do zimy - przeżywamy okres kościelnego roku liturgicznego nazywany Adwentem. Określenie "adwent" pochodzi od łacińskiego wyrazu adventus i oznacza "przyjście".

  Na wieńcu adwentowym, który zrobiłam, pali się pierwsza świeca.



W sieci znalazłam piękny wiersz o adwencie (niestety autor tekstu nie był podany). 

ADWENT – czuwanie

oczekiwanie na zejście

Tego który się stanie

pokojem radością szczęściem

 

ADWENT – czas mroku

po którym światło błyśnie

i spłynie nam z obłoków

na wielkie BOGA PRZYJŚCIE

 

Przeminie adwentowa

noc oczekiwań lęków

CIAŁEM stanie się SŁOWO

na Matki Świętej ręku

 

ADWENT – to życie

wśród zwątpień i nadziei

że może o którymś świcie

dotrzemy do Betlejem

 

I spłynie na nas cisza

wielkie uspokojenie

bo wreszcie Bóg usłyszał

gorące serc westchnienie

 

Po trudach i zawodach

serce przed Bogiem klęknie

bo ADWENT – to tęsknota

za prawdą dobrem pięknem

 

ADWENT – to próba

życiowy egzamin

Czy nam on się uda?

oto pytanie...

Myślę, że warto zastanowić się nad tym tekstem, zwłaszcza w tym czasie, który dla wszystkich jest trudny.

Pozdrawiam, Lusi.

8 komentarzy:

  1. Wiersz rzeczywiście daje do myślenia:))Dla mnie zima jest piękna kiedy jest biało i świeci słońce,ale generalnie jej nie lubię,bo ja ciepłolubna jestem:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie też wolę ciepło, ale świat pod białą pierzynką mi się podoba :)

      Usuń
  2. łał super krajobrazy! U mnie dzisiaj spadł śnieg ale za chwilę stopniał:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas kilka dni leżał śnieg i było mroźno, ale wczoraj się stopił...

      Usuń
  3. Droga Lusi!
    Gdy śnieg okryje świat, to nawet pochmurny dzień wygląda piękniej, radośniej, bo gdy kolorowa jesień przeminie, ta nieustannie trwająca szarzyzna za oknem jest tak przytłaczająca. Teraz w czasie adwentu ocieplamy aranżacjami nasze wnętrza oraz przygotowujemy się duchowo na święta Bożego Narodzenia. Dlatego piękny wiersz, który zamieściłaś skłania do głębokiej refleksji...
    Cieplutko pozdrawiam i zdrówka życzę :-))
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie Anitko, tej szarzyzny nie lubię, ale biel przykrywająca świat jest piękna. Tak jak piszesz, nasze wnętrza potrzebują teraz ciepła i światła, dlatego ja często zapalam świece w różnych miejscach w domku. Cieszę się że wiersz jest dla Ciebie godzien refleksji... Pozdrawiam Cię weekendowo :)))

      Usuń
  4. Pięknie wygląda Twój ogród pod białą pierzynką :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu za odwiedziny. Taki biały ogród zawsze mi się podobał. Poza tym przyroda potrzebuje zimowego odpoczynku. Serdeczności dla Ciebie :)))

      Usuń