Szukaj na tym blogu

środa, 8 lutego 2023

Podróże po Dolnym Śląsku - Bielice - rok wcześniej

W poprzednim poście obiecałam, że będzie jeszcze o Bielicach sprzed roku...

 W zeszłym roku po raz pierwszy odwiedziłam tę malutką wioskę. Powodem tych odwiedzin były biegówki. Miejscowość ta jest znana wielu pasjonatom narciarstwa biegowego, gdyż są tam trasy przygotowywane przez ratraki, z których mogą skorzystać zarówno początkujący, jak i bardziej zaawansowani zwolennicy biegówek. Przy okazji można podziwiać piękne widoki... 

Po polskiej stronie jest ponad 20 kilometrów tras biegowych. Po stronie czeskiej są dziesiątki kilometrów tras. Jest tam również, oddalone od granicy o kilometr, na wysokości 1007 m n.p.m. schronisko Paprsek, gdzie można popróbować czeskich i nie tylko czeskich smakołyków. Chata Paprsek została otwarta w sierpniu 1932 roku. Po wojnie przechodzi różne koleje losu, by w 1993 roku powrócić w prywatne ręce. Schronisko do dnia dzisiejszego zachowało oryginalny wygląd.





Bielice wieczorową porą





Biała Lądecka tworzy wiele wodospadów, które w mroźne dni wyglądają szczególnie malowniczo.








Przy okazji pobytu w Bielicach zwiedzaliśmy najbliższe okolice.

Kościół św. św. Wincentego i Walentego w Bielicach



zabytkowy kościół św. Michała Archanioła w Starym Gierałtowie 



przydrożne kapliczki






  



stare budynki w Bielicach





 


Wyprawa do Lądka-Zdroju: rynek



 




Pozdrawiam, Lusi :)


24 komentarze:

  1. Super fotki, a takie przydrożne kapliczki zachwycają mnie szczególnie. A zdjęcia skutej lodem wody są fantastyczne. Uściski, Lusi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, ja też zawsze jestem pod wrażeniem tych przydrożnych kapliczek. Wodę, zwłaszcza w połączeniu z lodem uwielbiam obserwować i fotografować. Dużo serdeczności dla Ciebie :)))

      Usuń
  2. Piękna fotorelacja:)))male zamarznięte wodospady wyglądają jak zaczarowane:))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Reniu! To co dzieje się z wodą pod wpływem niskiej temperatury zawsze mnie fascynowało, bo właśnie taki zaczarowany świat. Odwzajemniam serdeczności :)))

      Usuń
  3. Wspaniała fotorelacja Lusi. Urocze kapliczki, stare domy też mają swój urok (aż chciałoby się do nich zajrzeć, choć czasami to może być niebezpieczne). Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lenko, kapliczki, stare domy to wszystko symbole czasów, które mijają na naszych oczach i które warto ocalić od zapomnienia. Uściski przesyłam :)))

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! Dziękuję za odwiedziny :)))

      Usuń
  5. Fantastyczne miejsca i te biegóweczki... Czyli przyjemne z pożytkiem dla zdrowia... Bravo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś dla ducha i coś dla ciała... Tak lubię :)

      Usuń
  6. Piękne zimowe widoki. W naszych rejonach jest sporo teras narciarskich, jak nie po polskiej stronie to właśnie z czeskich też można korzystać. Można sobie pojeździć. Widać, że Twój wyjazd był bardzo udany pod każdym względem.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj A-lenko! Wiem, że na Dolnym Śląsku jest dużo tras biegowych, dlatego zawsze w zimie wyruszamy w te rejony. Wcześniej jeździliśmy do Jakuszyc, ale teraz tam się zrobiło "światowo", a my wolimy takie bardziej swojskie klimaty... Dużo serdeczności dla Ciebie :)))

      Usuń
  7. Przecudowne zdjęcia!
    A biegówki chodzą nam po głowie od kilku lat i chyba już nie ma co zwlekać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, biegówki to naprawdę dobry sposób na zimową aktywność. Tym bardziej że nie wymagają jakichś specjalnych umiejętności, sprzęt też nie jest zbyt drogi. Do tego na biegówkach można nawet spacerować, nie trzeba koniecznie biegać ;) Dlatego zachęcam Was gorąco, żebyście spróbowali... Pozdrawiam serdecznie :)))

      Usuń
  8. Droga Lusi czy słyszysz moje głośne woooow! Wielki szacun dla Ciebie. Podziwiam osoby jeżdżące na biegówkach. Przecudna jest Twoja fotorelacja. Też fotografuję przydrożne kapliczki i mam takie wrażenie, że gdy są na moich zdjęciach to ocalę je od zapomnienia.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo droga, słyszę, słyszę i nie wiem czy sobie na nie zasłużyłam ;) A dzięki biegówkom można zmobilizować się do wyjścia z domu zimą i aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu. Do tego zawsze można się zatrzymać, żeby podziwiać i fotografować piękne otoczenie. Z fotografowaniem kapliczek czy starych opuszczonych budynków mam takie samo wrażenie jak Ty, że dzięki moim zdjęciom przetrwają - przynajmniej w mojej pamięci. Bardzo Ci dziękuję za tyle miłych, ciepłych słów i posyłam dużo uścisków :)))

      Usuń
  9. Ale tam magicznie <3 Jeszcze nigdy tam nie byłam. Niesamowite kadry <3 Dobrego dnia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kingo! Zachęcam Cię zatem do odwiedzenia tego ciekawego miejsca. Miło czytać pochwały moich zdjęć - staram się wciąż doskonalić swoje umiejętności fotograficzne i nie zapominać o zabraniu statywu (przy wieczornych zdjęciach jest konieczny)... A potem tylko obserwować świat i ... pstryk :) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)))

      Usuń
  10. Witam serdecznie ♡
    Przepiękna relacja i cudowne zdjęcia :) Potwierdzam, Dolny Śląsk jest niesamowity i ma wiele do zaoferowania w kwestii zwiedzania, mówię to jako mieszkanka okolicy Kłodzka :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię Klaudio! Fajnie że mieszkasz w okolicy, którą tak bardzo lubię :) W okolicach Kłodzka też nieraz bywałam i pisałam o tym we wcześniejszych postach. Cieszę się że relacja i zdjęcia przypadły Ci do gustu. Dużo serdeczności dla Ciebie :)))

      Usuń
  11. Wspaniała wycieczka. Ładnie wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń