Porządki poświąteczne

W ramach porządkowania pracowni i przeglądania zdjęć znalazłam parę starszych, ale i nowszych prac, których jeszcze nie pokazywałam.

 

 

 

 

 

Radosnych Świąt

Jest taki czas, co łzy w śmiech zamienia,

jest taka Moc, co smutek w radość przemienia,

jest taka siła, co spełnia marzenia,

to właśnie Święta Bożego Narodzenia!

Życzę Wam i Waszym bliskim żeby Nowonarodzone Dzieciątko dawało każdego dnia radość, pokój i życzliwość.

U mnie też świątecznie

Przygotowywałam prace na kiermasz świąteczny - trochę płaskich
ozdób bombkowych, choinki, do których inspiracją były prace Ani JEDNOSKRZYDŁEJ oraz serce piernikowe :) Wszystko ozdabiane dwustronnie.

 

Oprócz tego tradycyjnie bombki - z moim ulubionym motywem ptaszorkowym (na obu stronach bombki różne ptaszki), z bałwankiem, sercem i motywami świątecznymi.

 



Takie sobie pudełko

Dość długo męczyłam to pudełko, ale nareszcie skończyłam. Jestem pełna podziwu dla wszystkich, którym udaje się przykleić serwetkę w środku bez zmarszczek- moja jest "po przejściach", ale patyną, a potem lakierem udało mi się co nieco zatuszować. Lakierowane tak jak lubię - góra błyszcząca, dół i środek-matowe.

Dziś u mnie trochę słońce przebija się przez chmury, więc życzę Wam słonecznego popołudnia. :)))))

Wieszaki

Dużo rzeczy mam pozaczynanych, ale jakoś z kończeniem jest gorzej. Udało mi się jednak doprowadzić do końca wieszaki. Dwa są bardziej klasyczne - kremowe tło, serwetka, lakier matowy.

Trzeci wieszak jest bejcowany i pobielony farbą, szablon natomiast to pasta mineralna dająca efekt żelaza.

                          

 

Jesienne impresje

Pogoda jest ostatnio piękna i sprzyja spacerom. Uwielbiam taką złotą jesień z jej bogactwem kolorów. Was też zapraszam na jesienny spacer :)))

komplet z cebulą

Od dawna chciałam ozdobić pudełko na cebulę. Deseczka cebulowa Olinty którą robiła u Kitki bardzo mi się podobała. Dlatego też postanowiłam popełnić komplet cebulowy - pudełko i deseczkę. Pudełko miało tak piękne słoje, że jedynie wcierana serwetka mogła je wyeksponować.  Deseczkę dodatkowo ozdobiłam sznurkiem. Potem wszystko pokryłam woskiem i gotowe.



 Na tej stronie deski krak i kropki nie są moją zasługą - były już na serwetce.

Biżuteryjnie

Po refleksjach z Krakowa dziś chcę pokazać bransoletki i naszyjniki z koralików robione szydełkiem już jakiś czas temu, ale ich jeszcze tu nie pokazywałam.

 

 

A w Krakowie...

...byłam ostatnio tak wspomnieniowo, nostalgicznie, bo spacerowałam po Cmentarzu Rakowickim i przypominałam sobie tych, którzy byli z nami.

A później jak zwykle jeszcze trochę pospacerowałam po Krakowie.