Szukaj na tym blogu

niedziela, 28 maja 2023

majówka na Dolnym Śląsku - część 2: miejskie klimaty

 Tak jak obiecałam, dalszy ciąg delacji z majówki dotyczy miejskich klimatów. Trochę zdjęć z Lądka Zdroju pokazywałam w poście z zimowego wyjazdu, ale teraz jeszcze trochę innych ujęć.





W Lądku jest taki most prowadzący donikąd...






Przy rynku są kamieniczki z XVIII i XIX stulecia. Ta pierwsza z lewej to dom Michała Klahra (Starszego). Obecnie mieści się tam galeria muzealna jego imienia oraz Kawiarnia Artystyczna.






Za Ratuszem wznosi się barokowa kolumna wotywna Trójcy Świętej dłuta 
Michała Klahra.



W centrum Lądka można zobaczyć taką ruinę. To kościół ewangelicki pod wezwaniem Salwatora (Zbawiciela), który zbudowano w 1846 roku. Jego rozbudowę wspierała finansowo Marianna Orańska. Po wojnie w wyniku wymiany ludności kościół przez wiele lat był nieużytkowany. 8 kwietnia 1999 roku kościół spłonął. W 2017 roku został sprzedany, ale dotychczas nie widać, żeby cokolwiek się tam działo...


Park w uzdrowisku za dnia jest miejscem, gdzie spaceruje wielu kuracjuszy i turystów. Wybraliśmy się tam wieczorem, mając nadzieję że będzie pięknie podświetlony, ale okazało się że światła były jedynie w kawiarni, gdzie odbywał się koncert.

Za to pięknie podświetlone jest sanatorium "Adam".





Kolejne miasto, jakie odwiedziliśmy to Bystrzyca Kłodzka. Miasto w pełni zachowało średniowieczny układ urbanistyczny, który należy do jednych z najciekawszych zespołów na Dolnym Śląsku. Miasto leży nad Nysą Kłodzką oraz jej dopływu Bystrzycą Łomnicką. Ze względu na usytuowanie miasta na wysokim brzegu jego zabudowa ukształtowała się tarasowo, tworząc niepowtarzalną panoramę. Wiele uliczek i zaułków łączących okolice rynku z dolinami obu rzek zbudowano w postaci stromych przejść, wiodących często po kamiennych stopniach.



fragment murów obronnych z XIV wieku z Bramą Wodną


gotycki kościół pod wezwaniem św. Michała Archanioła z końca XIII wieku (kilkakrotnie przebudowywany). Kościół parafialny wybudowano w najwyższym punkcie miasta, a nie w pobliżu rynku - zgodnie z tradycją





W Bystrzycy  na rynku jest kolumna wotywna Trójcy Świętej z 1736 roku. A wokół rynku renesansowe i barokowe kamienice.




Na Małym Rynku znajduje się kamienny pręgierz z 1556 roku.










W pobliżu mostu znajduje się posąg św. Jana Nepomucena z 1704 roku.






Dworzec kolejowy




Myślę, że warto wyruszyć w okolice Kotliny Kłodzkiej i pochodzić po górach, zwiedzić okoliczne miasteczka i poznać ich często zawiłą historię... Ja w każdym razie Was do tego zachęcam :)
Lusi


wtorek, 23 maja 2023

majówka na Dolnym Śląsku - część 1: górskie szlaki

Tym razem nasz pobyt na Dolnym Śląsku obejmował znów okolice Lądka-Zdroju, a konkretnie nocowaliśmy w Starym Gierałtowie. Chcieliśmy zobaczyć te miejsca, które najczęściej ostatnio odwiedzamy w zimie, w wiosennej szacie. I choć pogoda była dosyć zmienna, to w pogodne dni chodziliśmy po górach, a w deszczowe-po miastach.

Stary Gierałtów leży w dolinie Białej Lądeckiej i wyjście na którekolwiek z pobliskich wzniesień pozwala obserwować w oddali masyw Śnieżnika.  

kościół w Starym Gierałtowie


kapliczka słupowa przy drodze ze Starego Gierałtowa do Karpowa




W drodze na Trojak oglądaliśmy pozostałości średniowiecznego zamku Karpień.







  • Trojak jest szczytem w Górach Złotych o wysokości 766 m n.p.m.  Szczyt jest pokryty lasem świerkowym z domieszką buka oraz modrzewia. Jest zbudowany ze skał metamorficznych, które tworzą kilka ciekawych formacji skalnych. Jest tu niedawno wybudowana platforma widokowa, budząca kontrowersje z uwagi na brak dopasowania do otaczającego krajobrazu. Ze szczytu można podziwiać Kotlinę Kłodzką. U stóp Trojaka rozciąga się Lądek-Zdrój.




Z Trojaka można zobaczyć m. in. Śnieżnik oraz Śnieżkę (widoczną na drugim zdjęciu mocno ośnieżoną) i podziwiać Kotlinę Kłodzką.






Niedaleko szczytu są atrakcje tego szlaku - wysokie skałki: Trzy Baszty, Skalna Twierdza i Skalna Brama. Trojak jest najpopularniejszą górą odwiedzaną przez kuracjuszy, stąd w pogodne dni jest tu sporo ludzi.








W drodze przez las spotkaliśmy (nie po raz pierwszy) rusałkę żałobnika, który jest bardzo płochliwy i dlatego trudno go obejrzeć z bliska, a jeszcze trudniej sfotografować. Tym razem się udało go sfotografować zanim odfrunął.






  • W Bielicach było sporo ludzi, bo stamtąd jest szlak na Kowadło - szczyt w Górach Złotych należący do Korony Gór Polski. My już byliśmy na Kowadle zimą, dlatego poszliśmy inną ścieżką przez las wzdłuż Białej Lądeckiej i innych wijących się strumyków, w których odbijało się światło słoneczne i gdzie nie było tłumów ludzi. Nad strumykiem rosła śledziennica (nie wiem czy skrętolistna czy naprzeciwlistna, bo aż tak ich nie rozpoznaję), którą wcześniej spotkałam w moich okolicach.
Kiedy wyszliśmy trochę wyżej pojawiły się niskie chmury. Zamglony las też wygląda urokliwie.











  • Na Czernicę szliśmy ze Starego Gierałtowa. Jest to szczyt leżący w Górach Bialskich o wysokości 1083 m n.p.m. z drewnianą wieżą widokową. Ponieważ szczyt jest zalesiony, to dopiero z wieży dobrze widać rozpościerającą się poniżej panoramę na ziemię kłodzką. Oczywiście między świerkami można dostrzec szczyt Śnieżnika.







Relacja z Lądka i Bystrzycy Kłodzkiej będzie w następnym poście, a zatem

C.D.N.