Szukaj na tym blogu

wtorek, 30 listopada 2021

Rozpoczął się Adwent

 Adwent czyli przyjście.

 Ważnym symbolem tego czasu jest  wieniec z czterema świecami oznaczającymi cztery niedziele Adwentu. Zapalanie świec oznacza czuwanie i gotowość na przyjście Chrystusa.

Pierwsza świeca zapalana w pierwszą niedzielę Adwentu to Świeca Nadziei, symbolizująca proroków, którzy zapowiedzieli przyjście Mesjasza. W drugą niedzielę Adwentu zapalana jest Świeca Pokoju na pamiątkę miejsca, w którym narodził się Jezus. Z kolei w trzecią niedzielę, która nosi nazwę Gaudete (Radujcie się), zapalana jest Świeca Radości. Ma przypominać pasterzy, którzy jako pierwsi ujrzeli Jezusa i ogłosili światu „radosną nowinę”. W ostatnią – czwartą niedzielę Adwentu zapalana jest Świeca Miłości, symbolizująca aniołów, którzy objawili się pasterzom w grocie betlejemskiej i ogłosili im narodziny Chrystusa. Każda kolejna zapalona świeca – tak, jak każda niedziela Adwentu – ma przybliżać wiernych do narodzin Jezusa. 






 W sklepach już od dawna są dekoracje świąteczne, ale ja nie chcę ulec temu pędowi do kupowania i zastanawiania się czy coś jest mi potrzebne czy nie. Do Świąt jeszcze cały adwent, czyli ten radosny czas oczekiwania. Staram się myśleć o tym, co dla mnie najważniejsze i spokojnie przygotowuję się do Bożego Narodzenia. Przygotowuję decoupage'owe bombki i inne ozdoby świąteczne, starając się nie zmarnować czasu... 



ile zmarnowałem czasu

 ile straciłem siły

 w bezczynności mojej

 nie widziałem Boga

 tam gdzie On był

w zasięgu wzroku

 na dotknięcie ręki

 w bliskości drugiego człowieka

 ze swoim uśmiechem 

otwartością

 pokojem

 miłością

 ile zmarnowałem czasu

 przez pobłażliwość samemu sobie

 przez wygodę

 przez bylejakość

 ile zmarnowałem czasu ... 

adwentowego czekania

 ja człowiek adwentowy

                       Ks. Piotr A. Faliński

Na koniec trochę zdjęć ze spaceru po okolicy. U nas już trochę poprószyło śniegiem, więc przyroda zmieniła swoje kolory.






Czekamy na Jego Przyjście...


Pozdrawiam was, Lusi :)


czwartek, 25 listopada 2021

tym razem odrobina rękodzieła

Był czas, że na moim blogu było sporo rękodzieła, potem bardziej wciągnęło mnie fotografowanie i na decoupage  i inne "ręko-tworzenie" zaczynało brakować czasu. Teraz, ponieważ jestem na rocznym urlopie, z wielką przyjemnością wracam do decoupage'u i dziergania na drutach :).

Na ślub dla koleżanki powstało takie pudełko-książka:






A dla przyjaciółki na urodziny taca i domek herbaciany.




Pozdrawiam Was serdecznie, Lusi