Moja przyjaciółka już dawno chciała, żebym jej zrobiła jakąś ikonę, ale ciągle jakoś nie wychodziło. A teraz miała urodziny, więc nadarzyła się okazja. Co prawda zabrałam się do pracy w ostatniej chwili i tak na szybko użyłam trochę złoceń, spękania dwuskładnikowe... i powstała taka praca.
I jeszcze zbliżenie...
Pozdrawiam wszystkich cieplutko,
Lusi.