Witajcie! Ponieważ zniknęła mi lista blogów, do których lubię zaglądać zajrzałam w "czeluści" bloggera i przy okazji trochę odświeżyłam mój blog.
I chociaż październik zaskoczył nas zimnem i deszczem, ja wspominam początek jesieni - ciepły wrzesień z wrzosami i jeszcze kwitnącymi powojnikami.
Czika też chętnie korzystała ze słońca i wygrzewała się.
Żeby obecna pogoda nie była tak dokuczliwa siedzę sobie przy kominku i piję dobrą herbatę. Oglądam zdjęcia pełne słońca i jest mi od razu lepiej.
Pozdrawiam wszystkich, którzy tu jeszcze zaglądają...