W naszych dolnośląskich wędrówkach nie mogło zabraknąć zamku Książ.
Jest to jeden z
największych w Europie kompleksów pałacowo-parkowych i stanowi ciągłą inspirację dla miłośników zwiedzania, pasjonatów historii, poszukiwaczy skarbów i
tajemnic. To miejsce, jego mieszkańcy i ich losy, podziemia, palmiarnia,
tajemne przejścia, sekrety wciąż kryje wiele zagadek.
Zamek góruje nad okolicą i jest otoczony malowniczymi lasami. Jego
historia sięga kilkuset lat i związana jest z dynastią Piastów Śląskich.
Powstał pod koniec XIII wieku, na życzenie Bolka I Surowego. Od początku
warownia była uważana za „klucz do Śląska”, o bardzo istotnym znaczeniu
strategicznym.
Jego dzieje były burzliwe, ulegał zniszczeniom, był odbudowywany
i przebudowywany. Najsłynniejszą postacią zamieszkującą zamek, z którą wiążą
się legendy i niesamowite opowieści, bez wątpienia była Księżna Daisy czyli
Maria Teresa Oliwia Hochberg von Pless.



Dzisiejszy zamek ma charakter barokowo-neorenesansowy. O jego pierwotnym, średniowiecznym wyglądzie przypomina wieża główna.
Historia zamku jest bardzo bogata, ale skupię się na czasach współczesnych.
W 1941 roku zamek zostaje skonfiskowany przez
reżim nazistowski. W czasie II Wojny Światowej przechowywano w Książu zbiory
Królewskiej Biblioteki Pruskiej z Berlina. Synowie Daisy i Jana Henryka XV
walczyli przeciw Hitlerowi - Jan Henryk XVII w armii brytyjskiej, Aleksander w
wojsku polskim.
W latach 1945–1946
w zamku stacjonowały wojska radzieckie, które stale dewastowały obiekt.
Rozgrabione zostały również zbiory Książańskiej Biblioteki Majorackiej (ponad
64 tys. tomów). Prawdopodobnie większość egzemplarzy została wywieziona na
teren ówczesnego ZSRR.
Powojenne lata to kres
dewastacji zamku przez okoliczną ludność i szabrowników. W 1974 rozpoczynają
się kompleksowe prace remontowe sal barokowych. Zaprojektowane zostały piękne
tkaniny w salonach barokowych, które są dzisiaj najbardziej reprezentatywnymi pomieszczeniami
Zamku Książ. W 1991 roku właścicielem zamku zostaje Gmina Wałbrzych.
Do
najważniejszych przemian wymienić należy: zmianę elewacji zamkowej,
rekonstrukcję Tarasu Północnego oraz udostepnienie go zwiedzającym, a także
wiele innych prac. Przełomowe było również ponowne połączenie wałbrzyskiej
Palmiarni i zamku jako kompleksu obiektów, dwa etapy renowacji mauzoleum
Hochbergów, uruchomienie nowej iluminacji zamku, kilkuetapowy remont dachu,
przebudowa przedzamcza.


Rok 2015 to czas, kiedy do Książa wróciły:
- jedna z ksiąg XVIII-wieczna „Kronika Saksońska” autorstwa Jonanna Christiana Crell(iusa),
- zabytkowa porcelana Carla Tielscha, pochodząca z 1873 roku. Prawdopodobnie była w zamku na początku XX wieku. Ta wałbrzyska porcelana została stąd wywieziona w powojennej zawierusze i zwrócona przez anonimowych darczyńców. To również czas powrotu 10 dzieł sztuki z dawnej kolekcji Jana Henryka XV von Hochberga i jego żony, Księżnej Daisy. Łącznie w Ksiązu znalazło się 38 obrazów związanych z historią obiektu lub fascynacjami dawnych właścicieli tego miejsca. Wszystkie dzieła pochodzą ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu i zostały wybrane do ozdobienia zamkowych sal.






Swoje kroki musieliśmy oczywiście skierować jeszcze do wałbrzyskiej Palmiarni, która także jest związana z historią Zamku Książ. To gratka dla
miłośników egzotycznych roślin oraz zwolenników podążania śladami księżnej
Daisy.
Hochberg rozpoczął jej budowę w 1908 roku, jako prezent dla swej
małżonki, Księżnej Daisy. Budowla ma powierzchnię około1900 metrów kwadratowych
i jako jedyna palmiarnia w Polsce zachowała swoją historyczną konstrukcję.
Podobno książę nie
szczędził pieniędzy na jej budowę i sprowadził nawet w Sycylii zastygłą lawę z
Etny, z której powstały wodospady, groty i ściany dla roślin. Obecnie w
palmiarni znajduje się ponad 250 gatunków roślin reprezentujących florę z
całego świata. Oprócz roślin można w niej zobaczyć żółwie, lemury, rybki i
pawie. W Palmiarni są również kawiarnia i sklep z roślinami.
W Palmiarni spędziliśmy duuuużo czasu, bo każda roślina zasługuje na uwagę oraz na zdjęcie. Potem miałam problem, które zdjęcia wam pokazać, żeby nie było ich za dużo i żeby was nie zanudzić...



śpiące lemury

Ta palma podobno została zasadzona w czasach Księżnej Daisy.
Mam nadzieję, że relacja nie była zbyt obszerna i dotrwaliście do końca...
Pozdrawiam, Lusi 😊