Szukaj na tym blogu

niedziela, 1 czerwca 2025

wyjątkowo zimny maj w ogrodzie

 Chociaż maj jest moim ukochanym miesiącem, to w tym roku ze względu na temperatury mnie rozczarował. Zwłaszcza zimne poranki były wyjątkowo dokuczliwe. I chociaż duża ilość deszczu odpowiadała roślinom, to już zimno zaszkodziło niektórym różom i hortensjom. Za to kalina koralowa i margaretki zakwitły wyjątkowo bujnie.






Niższe temperatury sprawiły, że w tym roku wyjątkowo długo kwitną azalie i różaneczniki. Mam dwie azalie wielkokwiatowe. Ta pierwsza nie wiem jakiej odmiany, bo dostałam ja od znajomych wykopaną z ogrodu, a ta druga z kulistymi kwiatostanami to Gena Mae. Mam również kilka azalii japońskich w różnych kolorach i kilka różaneczników. Biały już pokazywałam w poprzednim poście, a w tym roku zachwycam się wyjątkowo bujnym kwitnieniem ciemnoczerwonego różanecznika Sammetglut.







Pięknie kwitnie kielichowiec oraz irysy. Z zeszłego roku wysiały się różnokolorowe czarnuszki, kwitnie biała i czerwona krzewuszka, orliki, łubiny i chabry.








W wielu miejscach wysiewają się białe i fioletowe dzwonki, tworząc wraz z margaretkami dwukolorową chmurkę. 





Dzikie róże już kwitną jakiś czas, ale wśród róż ogrodowych pierwsza zakwitła i bardzo cieszy oczy róża parkowa Wellenspiel.

Niespodziankę sprawił mi w tym roku żeleźniak, bo co prawda jeszcze nie rozkwitł, ale po trzech latach od posadzenia wypuścił wyjątkowo wysokie łodygi, na których lada dzień będą różowe kwiaty.

I na koniec druga niespodzianka: w zeszłym roku wiatr mi połamał dyptam jesionolistny i to zarówno różowy, jak i biały. Potem już aż do zimy żaden z nich nie wypuścił nowych liści, więc myślałam że już po nich. Pisałam nawet o tym na blogu. Okazało się że oba przetrwały, co mnie bardzo cieszy. Różowy już zaczyna kwitnąć i mam nadzieję że biały również zakwitnie.


Maj przeleciał strasznie szybko nie wiadomo kiedy i dziś już mamy czerwiec, który zaczął się słonecznie i gorąco. Może będzie lepszy od maja, czego wam i sobie życzę
Lusi :)

14 komentarzy:

  1. Cudnie wszystko wygląda, piękne rośliny i ich zdjęcia. Fotki z ogrodów zawsze dodają mi spokoju i zwyczajnie cieszą. :) Życzę Ci wręcz super czerwca, pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale Aguś że cieszą Cię ogrodowe fotki! :) Na razie czerwiec jest gorący, a ja nie mogę się odrobić z pracami ogrodowymi po kilkudniowym wyjeździe. Ale już powoli chwasty zostają ujarzmione, a zaległości coraz bardziej ogarnięte. Teraz jeszcze muszę blogowe zaległości nadrobić. Uściski i mnóstwo serdeczności przesyłam :))))

      Usuń
  2. Śliczne kadry roślin, rzeczywiście dość długo kwitły w tym roku różaneczniki. Możliwe, że już pisałam ci o tym, że dyptamy są niebezpieczne dla skóry, mogą poparzyć, więc uważaj.
    Pozdrawiam Cię wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Celu za miłe słowa :) Pamiętam że pisałaś o dyptamach i dziękuję za przypomnienie, bo ostrożności nigdy za wiele. Zazwyczaj wszystko robię w rękawiczkach, więc mam nadzieję że będzie wszystko dobrze. Serdeczności dla Ciebie :)))

      Usuń
  3. Też żałuję że maj przeminął zimny i nieprzyjemny. Dobrze że ogród tego nie odczuł i pięknie u Ciebie zakwitł :-). Liczę na ładniejszy czerwiec .Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimno dla nas było mocno dokuczliwe, ale towarzyszący tym temperaturom deszcz przysłużył się roślinom, które źle znoszą gorąco. Na razie czerwiec jest gorący, z gwałtownymi opadami i burzami. Zobaczymy co będzie dalej. Odwzajemniam pozdrowienia :)))

      Usuń
  4. Oj, dokuczył nam ten maj dość mocno! Częstymi deszczami przysłużył się chociaż ogrodom, a chłodem wydłużył kwitnienie. Dla przykładu różaneczniki i azalie - nie lubią mocnego słońca, zatem kwitły pięknie i długo. Twoja barwna kolekcja tych roślin przedstawia się Lusi wspaniale! Zaskoczyły mnie subtelne kolory łubinów, nadały im tyle delikatności. Cieszę się, że odradzają się dyptamy. Jakby nie było to byliny, na zimę i tak usycha im cała część naziemna ;-))
    Życzę Ci Lusi jak najlepszej pogody na kolejne, czerwcowe dni i najcieplej pozdrawiam!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda że majowe warunki pogodowe sprzyjały nie tylko różanecznikom i azaliom, ale i tulipany w tym roku kwitły wyjątkowo długo. Łubin dotychczas miałam tylko fioletowy, a w tym roku w sklepie ogrodniczym zobaczyłam biały i ten jasnoróżowy i oczywiście musiałam je kupić. Dyptamy poniszczyły mi się wczesnym latem, dlatego liczyłam że jeszcze chociaż jakiś listek wypuszczą, ale one były uparte ;) Tym bardziej że to dotyczyły obydwóch, stąd moje zaniepokojenie... i tym większa tegoroczna radość. Czerwiec na razie obdarza letnimi temperaturami, ale i burzami z gradem, który w wielu miejscach w moim rejonie poniszczył sporo upraw. Na szczęście jak na razie u mnie jest w porządku. Przesyłam Ci Anitko moc serdeczności :)))

      Usuń
  5. Tegoroczny maj zapisze się w historii jako najzimniejszy i nazbyt deszczowy. Nie przysłużył się roślinom w warzywniku ale kwiaty dłużej cieszyły nasze oczy. Lusi, podziwiam Twoją kolekcję roślin kwitnących. Jest naprawdę imponująca i piękna. Choć czerwiec zapowiada się ciepły, to czwartkowa nawałnica z ulewnym deszczem, wiatrem i gradem zniszczyła mi ogórki, dynie, fasole, ziemniaki. Wszystko marnie wygląda. Jestem ciekawa czy sprawdzi się stare przysłowie: Czerwiec mokry po zimnym maju, chłopom jesienią będzie jak w raju. Oby...
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Temperatury majowe w tym roku sprawiły, że czekałam kiedy w końcu ten miesiąc się skończy. Ale wiele kwiatów bardzo długo dzięki temu mogło kwitnąć. Natomiast pomidory, ogórki czy inne warzywa ciepłolubne trzeba było okrywać. Łucjo, współczuję ci strat w ogrodzie spowodowanych nawałnicą. U mnie na szczęście grad padał tylko przez minutę czy dwie i nie wyrządził strat. Zobaczymy co nam przyniesie czerwiec... Uściski dla ciebie :)))

      Usuń
  6. Mnie też rozczarował arcy zimny maj. Strasznie było nieprzyjemnie było, a teraz te ulewy z gradem. Wczoraj przeszedł armagedon nad lotniskiem w podkrakowskich Balicach. Musieli zamknąć lotnisko. Nas ulewa wygonila z koncertu Kombi. Dolało nam w drodze na przystanek i to mocno. Ale cudne te twoje kwiaty w ogrodzie. Nic tylko patrzeć i zachwycać się. Wczoraj też trochę zdjęć narobiłam bo się wybraliśmy do parku Aleksandry na Prokocimiu, a potem na Piaski. Straszyło ulewą ale wytrzymało do wieczora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam aż tak zimnego maja. A teraz te gwałtowne nawałnice z gradobiciem, które w wielu miejscach w naszym rejonie spowodowały ogromne straty w uprawach. Na lotnisku faktycznie też szaleństwo w takich warunkach! Cieszę się, że razem ze mną możesz się pozachwycać kwiatami :) Fajnie, że udało ci się pospacerować i porobić zdjęcia. Przesyłam serdeczne pozdrowienia i dziękuję za odwiedziny :)))

      Usuń
  7. Och tak, ten maj był wyjątkowo zimny i deszczowy. Jak nie maj. Dlatego dobrze, że i tak kwiaty się nie poddały i popuszczały pąki. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwiatki nie dały się zimnu, gorzej z warzywami, które potrzebują więcej ciepła. Odwzajemniam serdeczności :)))

      Usuń