Jesień zaprezentowała się na początek z nie najlepszej strony, bo zrobiło się bardzo zimno i deszczowo. Ale już wczoraj było trochę lepiej, a dziś po porannych mgłach pojawiło się słońce. To mnie zmobilizowało do stworzenia jesiennego wianka z darów mojego ogrodu. Pościnałam trochę wrzosów, hortensji i rozchodników, a także przekwitnięte rudbekie, owoce dzikiej róży, irgi i rajskie jabłka oraz pachnące kwiaty bazylii i gałązki lawendy. Dołożyłam ususzone wcześniej zatrwiany i znalezione na spacerze żołędzie i liście dębu czerwonego. To wszystko wkomponowałam w przygotowaną już dawno słomianą bazę. I powstał taki wianek.
Jak Wam się podoba?
Pozdrawiam w słoneczną jesienną niedzielę
Lusi ☺
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz