Marcowa pogoda jak zwykle zmienna, ale dziś u mnie sporo słońca, choć wieje dosyć mocno. Jednak rośliny "łapią" każdy promyk słońca i coraz więcej się ich pojawia. Pierwszy i jak na razie jedyny fiołek, który zakwitł w trawie.
Ciemiernik w tym roku nie zmarzł i coraz więcej kwiatków na nim rozkwita.
Przylaszczki też kwitną coraz większym "stadem".
Wyjątkowo wcześnie w tym roku zaczynają wystawiać swoje kwiatki szafirki.
Skoro w ogródku coraz więcej wiosny, to na drzwiach pojawił się również wiosenny wianek z ptaszkami i jajeczkami, bluszczem baziami i inną zieleniną.
Pozdrawiam, Lusi.
Śliczny wianuszek. Piękne zdjęcia, a wiosenne kwiatuchy cieszą oczy i jakoś tak przyjemniej na duszy, że wiosna już się zbliża. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńOj tak Wandziu - dla mnie każdy nowy kwiatuszek, a nawet kiełek wychylający się z ziemi to zastrzyk pozytywnej energii. Wiosna ma MOC :)))
UsuńRobiłam polowanie na fiołki,ale znalazłam je przy głównej ulicy,więc się nie nadawały:)))u mnie na balkonie też wyszły szafirki,ale jakieś takie niziutkie:)))piękny wianuszek:))
OdpowiedzUsuńJa dziś na spacerze z piesą znalazłam fajne miejsce "fiołkowe" i nazbierałam bukiecik, ale potem w ogrodzie zobaczyłam, że ten pierwszy fiołek ma już towarzystwo :))) Czekam na zdjęcia szafirków...
UsuńŚliczny wianek.Powoli i u mnie kwiatki wychodzą. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńTo też masz fajny wiosenny klimat :)
UsuńPierwsze kwiatuszki bardzo cieszą i napełniają energią czuje się to w twoim poście :) Fajny wianek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oj tak - te pierwsze kwiatuszki są dla mnie źródłem energii :)))
UsuńUwielbiam wszystkie pierwszowiosenne kwiaty.Twoje są urocze. Muszę koniecznie nabyć przylaszczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ja też je uwielbiam :)
UsuńWianek wiosenny uroczy! Pooglądałam Twoje ogrodowe zwiastuny wiosny i aż cieplej na duszy się mi zrobiło.
OdpowiedzUsuńWiosna tuż, tuż. Dobrze, że na blogach pokazujecie tę wiosnę, bo w dużym mieście, to ja nie mogę jej dostrzec.
Serdeczności zostawiam:))
To miło, że komuś się robi cieplej na duszy od tych wiosennych klimatów. W Krakowie na pewno wiosna też się ujawnia, ale trzeba jej dobrze poszukać... A już w Ogrodzie Botanicznym to na pewno jest!
OdpowiedzUsuń