Szukaj na tym blogu

niedziela, 17 marca 2019

Wiosna coraz bliżej

Marcowa pogoda jak zwykle zmienna, ale dziś u mnie sporo słońca, choć wieje dosyć mocno. Jednak rośliny "łapią" każdy promyk słońca i coraz więcej się ich pojawia. Pierwszy i jak na razie jedyny fiołek, który zakwitł w trawie. 


Ciemiernik w tym roku nie zmarzł i coraz więcej kwiatków na nim rozkwita.


Przylaszczki też kwitną coraz większym "stadem".


Wyjątkowo wcześnie w tym roku zaczynają wystawiać swoje kwiatki szafirki.


Skoro w ogródku coraz więcej wiosny, to na drzwiach pojawił się również wiosenny wianek z ptaszkami i jajeczkami, bluszczem baziami i inną zieleniną. 



Pozdrawiam, Lusi.

12 komentarzy:

  1. Śliczny wianuszek. Piękne zdjęcia, a wiosenne kwiatuchy cieszą oczy i jakoś tak przyjemniej na duszy, że wiosna już się zbliża. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak Wandziu - dla mnie każdy nowy kwiatuszek, a nawet kiełek wychylający się z ziemi to zastrzyk pozytywnej energii. Wiosna ma MOC :)))

      Usuń
  2. Robiłam polowanie na fiołki,ale znalazłam je przy głównej ulicy,więc się nie nadawały:)))u mnie na balkonie też wyszły szafirki,ale jakieś takie niziutkie:)))piękny wianuszek:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dziś na spacerze z piesą znalazłam fajne miejsce "fiołkowe" i nazbierałam bukiecik, ale potem w ogrodzie zobaczyłam, że ten pierwszy fiołek ma już towarzystwo :))) Czekam na zdjęcia szafirków...

      Usuń
  3. Śliczny wianek.Powoli i u mnie kwiatki wychodzą. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsze kwiatuszki bardzo cieszą i napełniają energią czuje się to w twoim poście :) Fajny wianek.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak - te pierwsze kwiatuszki są dla mnie źródłem energii :)))

      Usuń
  5. Uwielbiam wszystkie pierwszowiosenne kwiaty.Twoje są urocze. Muszę koniecznie nabyć przylaszczki.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Wianek wiosenny uroczy! Pooglądałam Twoje ogrodowe zwiastuny wiosny i aż cieplej na duszy się mi zrobiło.
    Wiosna tuż, tuż. Dobrze, że na blogach pokazujecie tę wiosnę, bo w dużym mieście, to ja nie mogę jej dostrzec.
    Serdeczności zostawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  7. To miło, że komuś się robi cieplej na duszy od tych wiosennych klimatów. W Krakowie na pewno wiosna też się ujawnia, ale trzeba jej dobrze poszukać... A już w Ogrodzie Botanicznym to na pewno jest!

    OdpowiedzUsuń