Szukaj na tym blogu

sobota, 23 lipca 2022

W Kazimierzu na rynku i ... w najpiękniejszym wąwozie

 Na Rynku kazimierskim wiele się dzieje i w ciągu dnia jest tam sporo ludzi. 

Można spotkać mima, ulicznych artystów, Cyganki, pojeździć dorożką i cieszyć się dziecięcą radością biegając za gołębiami lub bańkami mydlanymi, a przede wszystkim dobrze się bawić obserwując i fotografując to wszystko. 






















W kałuży odbijają się okoliczne budowle lub ich niewyraźne zarysy.







Za to wieczorem rynek pustoszeje i robi się spokojnie.






Jeśli chcemy zobaczyć przyrodnicze atrakcje Kazimierza, wystarczy z rynku wyruszyć na około 2 km spacer do lessowego wąwozu zwanego Korzeniowym Dołem. Jest on najbardziej znany i najpiękniejszy z kazimierskich wąwozów. Swoją sławę zawdzięcza odkrytym, poskręcanym w najróżniejsze kształty korzeniom drzew i ciekawej kolorystyce. Ma około 400 metrów długości i nie jest on typowym wąwozem dolinnym, gdyż powstał na skutek działalności człowieka.

Jego popularność sprawia, że o każdej porze roku można tu spotkać turystów oraz pary nowożeńców, które robią sesje zdjęciowe w tej baśniowej scenerii. I chyba ta popularność sprawiła, że wstęp do wąwozu jest płatny (jeszcze 2 lata temu był bezpłatny).

Ale jeśli się tam wybierzemy wcześnie rano, to jest pusto i można spokojnie sobie urządzić własną sesję fotograficzną. Początkowo było zachmurzone, dopiero potem pokazało się słońce, tworząc plamy światła, co widać na końcowych zdjęciach.



















Ponieważ było po deszczu, to krople rosy lśniły na liściach przydrożnych krzewów.


Na tym kończę relację z Kazimierza, życząc Wam oczekiwanego chyba przez wszystkich deszczu, żeby przyroda mogła trochę odetchnąć od gorąca.
Lusi 


10 komentarzy:

  1. W samym sercu wielu miast możemy zobaczyć ulicznych artystów. Bardzo często są podziwiani przez turystów i mieszkańców, swoją pracę wyceniają na „co łaska” do kapelusza. też miałam to szczęście zobaczyć wąwóz zwany Korzeniowym Dołem. Zrobił na mnie ogromne wrażenie.
    Lusi, przesyłam moc uścisków i serdecznych pozdrowień:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Łucjo - uliczni artyści tworzą klimat miasta. Cieszę się, że widziałaś Korzeniowy Dół, bo jest to bardzo ciekawy wąwóz, niestety coraz bardziej niszczony przez niektórych psedo-turystów, którzy muszą zostawić ślady swojego pobytu na jego ścianach. Gorąco Cie pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia :)))

      Usuń
  2. Świetnie pokazałaś klimat tego niezwykłego miasta, Lusi :) A urok wąwozów kazimierskich zniewala. Pozdrawiam ciepło...
    P.S. Cyganka ciągle ta sama... Wyciągnęła od mojej koleżanki ponad 150zł, przed kilkoma laty, końca nie było...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polu, dziękuję Ci za miłe słowa. Cyganki ciągle szukają naiwnych ludzi i ciągle udaje im się kogoś znaleźć.Nie tylko Cyganka, ale mim również ten sam co dwa lata temu - dzięki nim jest ten niepowtarzalny klimat. Serdeczności dla Ciebie :)))

      Usuń
  3. Ależ piękne fotki :) Cudownie oddałaś ten rynkowy i małomiasteczkowy klimat, a spacer wąwozem, to prawdziwy majstersztyk :) Super...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, fajnie że się podobają zdjęcia - z przyjemnością czytam Twoje pochwały :)))

      Usuń
  4. Piękne zdjęcia :D A Cyganki to chyba już wpisały się na dobre w krajobraz Kazimierza, nikt sobie nie może z nimi poradzić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno sobie z Cygankami poradzić, bo często zachowują się dosyć bezczelnie, a nawet agresywnie...

      Usuń
  5. Kazimierz, to wyjątkowo klimatyczne miasto. Pięknie to pokazałaś na zdjęciach. Zdjęcia wąwozu robią niesamowite wrażenie. Pozdrawiam serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janeczko, cieszę się że dla Ciebie Kazimierz również jest klimatycznym miastem. Uściski dla Ciebie :)))

      Usuń