Po dość intensywnych opadach deszczu postanowiliśmy zobaczyć Kolorowe Jeziorka, bo wiedziałam, że dwa z nich okresowo wysychają. Byliśmy tam w tygodniu, więc nie towarzyszyły nam tłumy.
Byłam ciekawa jak wyglądają te jeziorka, o których od pewnego czasu "tu i ówdzie" sporo się mówi :) I chociaż nie do końca są one dziełem natury, ale efektem działalności człowieka, to już ich piękne otoczenie jak najbardziej zostało stworzone przez naturę. Kolory jeziorek są zmienne w zależności od warunków atmosferycznych...
Kolorowe Jeziorka w Rudawach Janowickich
powstały po dawnych kopalniach pirytu, a ich zabarwienie pochodzi od
rozpuszczonych w wodzie minerałów.
Jeziorka leżą przy zielonym szlaku biegnącym
z Wieściszowic na Wielką Kopę (871 m n.p.m.) – najwyższy szczyt wschodniej
części Rudaw Janowickich.
Jeziorko Żółte leży na wysokości 555 m n.p.m. i
okresowo wysycha. Przez większą część roku poziom wody w nim jest na tyle
niewielki, że jeziorko sprawia wrażenie kałuży.
Purpurowe Jeziorko leży na 560 m n.p.m. Jest według mnie najpiękniej położone. Powstało po zalaniu wyrobiska „Nadzieja” w najstarszej kopalni z 1785 roku. Zbiornik ma nieregularne kształty i niesamowitą barwę. Długość jeziorka to około 430 metrów, a jego szerokość to 110 metrów. Jego kolor pochodzi od związków żelaza. Ściany i dno wyrobiska obfitują w związki miedzi i żelaza, przede wszystkim piryt.
Błękitne Jeziorko leży na 635 m n.p.m. (zwane również Szmaragdowym, Niebieskim lub Lazurowym) ze względu na barwę, a dokładniej od tego, w jaki sposób na taflę wody padają promienie słoneczne. Jeziorko przybiera taką barwę, ze względu na obecne związki miedzi w podłożu. Jeziorko powstało w lejowatym wyrobisku o głębokości 20 metrów. Błękitne jeziorko w najszerszym miejscu ma 50 metrów i jest długie na 150 metrów.
Czwarte i najmniejsze Zielone Jeziorko leży na 730 m n.p.m. (zwane inaczej Czarnym). Podobnie jak pierwsze też jest okresowo wysychającym.
Pozdrawiam Was w słoneczny wrześniowy, jesienny dzień. To jeszcze nie koniec dolnośląskich opowieści...
Lusi
Faktycznie, kolorowe Jeziorka w Rudawach Janowickich są bardzo piękne i wyjątkowe. Dolny Śląsk to fantastyczny region w ktorym znajduje się wiele magicznych miejsc. Na kilku blogach już podziwiałam kolorowe jeziorka.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Tak Łucjo, jeziorka są wyjątkowe i wspaniale położone wśród drzew i ciekawych formacji skalnych. A na Dolnym Śląsku wciąż jeszcze jest wiele miejsc do odkrycia przez nas, zwłaszcza takich, gdzie nie docierają tłumy. Dużo serdeczności dla Ciebie :)))
UsuńCiekawe te jeziorka, niezwykłe . Fajnie, że je pokazałaś światu no i mi. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobały. Uściski dla Ciebie :)))
UsuńAle super miejscówka. Te jeziorka z tą kolorową wodą wyglądają wprost bajkowo. I to otoczenie wokół nich również. Popatrz, Lusi... od urodzenia mieszkam na Dolnym Śląsku, a dopiero z Twojego bloga dowiaduję się o takich ciekawostkach w moim regionie. Czuję się trochę zawstydzona :(
OdpowiedzUsuńIwonko, mnie tak zafascynował Dolny Śląsk, że rzadko bywam w miejscach, które mam blisko siebie, a którymi też wielu się zachwyca. Poza tym o klimatycznej kawiarni w Cieszynie ( do którego mam bardzo blisko) też dowiedziałam się z bloga podróżniczki mieszkającej w Warszawie. A zawsze można "nadrobić zaległości" i zobaczyć różne ciekawe miejsca. Serdeczności przesyłam :)))
UsuńFajnie, że Zawędrowałaś w te miejsca. Mnie bardziej frapują te form skał przy Purpurowym jeziorku.
OdpowiedzUsuńTak Olu, te skały są fascynujące dlatego z przyjemnością je fotografowałam :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)))
UsuńA ja przyznaję, że pierwszy raz słyszę o kolorowych jeziorkach :). Ciekawe i piękne miejsce, może kiedyś uda mi się tam wybrać :)
OdpowiedzUsuńWitaj u mnie R.A.Ciężka! To cieszę się że do mnie zajrzałaś i dowiedziałaś się o tych jeziorkach. I życzę Ci, żeby udało Ci się je zobaczyć :)))
UsuńByłam tam, faktycznie kolorowe jeziorka to bardzo ciekawe miejsce. Lubię dolnośląskie opowieści. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie że je widziałaś i że lubisz Dolny Śląsk :)
UsuńCiekawe efekty kolorystyczne, chociaż pewnie miałabym pewne obawy przed wejściem do takiej wody. Za to bez ograniczeń mogłabym się nim przyglądać. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKarolinko, nie widziałam nikogo, kto miałby ochotę wejść do tej wody. Wszyscy natomiast je podziwiali i fotografowali. Serdeczności dla Ciebie :)))
UsuńPaula jak mieszkała we Wrocławiu to jeździła na te jeziorka i udało się jej trafić rzeczywiście na kolory:)))My znalazłyśmy równie fajne miejsce Arboretum w Raciborzu.Koniecznie pojedźcie tam wiosną jak kwitną rododendrony i magnolie:)))
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że się jej udało :))) Już gdzieś czytałam o tym arboretum w Raciborzu - dziękuję za polecenie nowego ciekawego miejsca :)))
UsuńBardzo fajne miejsce :) Super zdjęcia! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i odwzajemniam pozdrowienia :)
UsuńUprzedziłaś mnie Lusi :) Też tam byliśmy w tym roku :) A może mijałyśmy się gdzieś na szlaku? Hmmm...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...
Może się gdzieś mijałyśmy, byłoby niesamowite takie niespodziewane spotkanie na szlaku! Ciekawa jestem Twojej relacji stamtąd... Uściski dla Ciebie :)))
UsuńPrzepiękny kolor wody w otoczeniu skał i ten czysty piasek. Powiem Ci, że cudna miejscówka na plenery fotograficzne.
OdpowiedzUsuńMasz rację -zdjęciowo jest to bardzo ciekawe miejsce :)
Usuń