Jakaś niechęć komputerowa (w sensie do pisania) mnie ogarnęła ostatnio... Jednak w końcu się mobilizuję i chcę Wam pokazać miejsca na Jurze, które zwiedziliśmy w jeden z czerwcowych dni.
Zabytkowy kościół św. Mikołaja w Skale to świątynia pierwotnie w gotycka, a obecnie późnobarokowa. Obok kościoła znajduje się drewniana dzwonnica w konstrukcji słupowej.
W murowane ogrodzenie został wkomponowany amonit.
Kolejne miejsce, gdzie się zatrzymaliśmy to Pałac w Minodze. Podziwialiśmy Bramę Północną - pozostałość renesansowego dworu obronnego. Jest to jedyna zachowana brama z pięciu dawniej istniejących.
Ten budynek to też fragment dawnych zabudowań, a obok niego rosną piękne okazałe kasztanowce.
W Ściborzycach na terenie Wyżyny Miechowskiej znajduje się źródło Jordan. Trochę trudne do znalezienia - musieliśmy pytać mieszkańców o drogę, bo nie ma do niego żadnych drogowskazów i w końcu maszerowaliśmy tam miedzą wśród pól.
Jego cechą charakterystyczną jest rzadko spotykany kolor wody seledynowo-turkusowy. Na sekundę wypływa tu około 20-30 litrów wody, zasilając przepływającą w pobliżu rzekę Dłubnię. Na dnie źródła można obserwować charakterystyczne pulsowanie drobnego mułku. Pomimo że źródło jest głębokie na około 3 metry, dzięki krystalicznie czystej, przejrzystej wodzie można obserwować efektowny wypływ wody. Źródło nie zamarza, a temperatura wody nigdy nie przekracza 10 stopni. Woda z tego źródła uchodziła kiedyś za leczniczą, szczególnie w chorobach oczu.
Z daleka było widać klasztor, więc zatrzymaliśmy się w Ibramowicach i podziwialiśmy klasztor norbertanek. Jest to jeden z najstarszych polskich klasztorów żeńskich. Kościół klasztorny jest sanktuarium Męki Pańskiej.
Niedaleko klasztoru jest taka oryginalna kapliczka.
W kilku miejscach przy drodze musieliśmy się zatrzymać, żeby podziwiać i fotografować piękne maki, chabry i koniczynę...
W powrotnej drodze tuż przed Olkuszem w miejscowości Braciejówka dostrzegliśmy kolejną ciekawostkę - staw z figurą Jezusa porośnięty białymi i różowymi liliami wodnymi oraz żółtymi grążelami.
Pozdrawiam Was serdecznie
Lusi :)
Lusi, powiem Ci, a właściwie napiszę, że potrafisz patrzeć okiem prawdziwego fotografa. Cudne fotki, te z makami urzekły mnie wyjątkowo, choć maki są przecież takie popularne w fotografii, to jednak te Twoje zdjęcia robią wrażenie... W ciekawym miejscu byliście, ten staw z liliami przeuroczo wygląda, jak kadr wyjęty prosto z jakiegoś filmu :) A jeśli ta turkusowa woda ze źródełka ma właściwości lecznicze na oczy, to chętnie bym skorzystała... moje oczy czasem nie nadążają już za moimi potrzebami :) Pozdrawiam Cię serdecznie...
OdpowiedzUsuńIwonko, bardzo Ci dziękuję za Twoje pochwały. Maków też już sporo widziałam, ale te były wyjątkowo urocze. A do stawu z liliami - zachęcałam męża - żeby jak hrabia Toliboski z "Nocy i dni" wszedł po te nenufary, ale stwierdził że jak nie ma białego garnituru, to nie może... ;) Uściski dla Ciebie :)))
UsuńBrawo dla męża... sprytnie wybrnął, żeby nie skorzystać z Twojej propozycji :)
UsuńOj tak, on potrafi znaleźć inteligentne wyjście z sytuacji ;)
UsuńBo Jura Krakowsko-Częstochowska ma wiele ciekawych miejsc, które warto zwiedzić. O kościele w Skale słyszałam wiele dobrego, a u Ciebie znajduję jeszcze tak śliczne zdjęcia. Miechowski kościół zawsze mijam, kiedy jadę w rodzinne strony mojej mamy. Muszę kiedyś go zwiedzić. A maki jak zawsze mnie wzruszają swoją czerwienią. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście Karolinko, że Jura to ciekawe miejsce, dlatego się tam wybraliśmy kolejny raz. Kościół w Skale mogliśmy zobaczyć tylko z zewnątrz, bo był zamknięty. Serdeczności i niedzielne pozdrowienia dla Ciebie :)))
UsuńPiękne miejsca odwiedziłaś:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu za odwiedziny i również Cię pozdrawiam :)))
UsuńWspaniała wycieczka , ciekawe.informacje i piękne fotografie. Mąki zawsze były ozdobą letniej łąki., te na twoich fotografiach są przepiękne. Miłego weekendu😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś tu coś ciekawego. A maki na łąkach czy wśród zbóż często można spotkać, choć te z moich zdjęć rosły w przydrożnym rowie... Pozdrawiam niedzielnie :)))
UsuńBliskie mi miejscówki ✌️
OdpowiedzUsuńTak, wiem że to Twoje okolice :))) Ja mam tam trochę dalej...
UsuńIle mamy ciekawych zakątków, może nie są imponujące, ale mają swój niezaprzeczalny urok. I dobrze jak pobliska społeczność dba o te miejsca. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŁadnie to ujęłaś Olu...
UsuńPrzepiękna wyprawa, zauroczyły mnie kadry ze stawu i z klasztoru, pięknie pokazałaś te raczej nieznane miejsca. Cekawa jestem ,czy można zwiedzać pałac w Skale?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:))
Celu, fakt że są to nieznane miejsca - niektóre z nich odkrywaliśmy dopiero po drodze. Pałac w Minodze jest wynajmowany na wesela, przyjęcia, spotkania firmowe, ale w innym czasie nie wiem czy tam ktoś jest. Kiedy my tam byliśmy, to tylko ogrodnik kosił trawę, poza tym nie było nikogo. Serdeczności ślę :)))
UsuńPiękna architektura, stworzona ręką ludzką, a jednak inna, stanowiąca odskocznię od tej naszej wieżowcowej, wnętrza z kolei bardzo dobre do odpoczynku duszy, refleksji i zadumy. Kwiaty urocze, ale to już natura im nadała piękno. Cieplutkie pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńLubimy oglądać architekturę "z duszą", z historią, które pobudzają do myślenia, ale i takie które pobudzają do zadumy... Ale i tak natura jest najwspanialsza i ją nieustająco podziwiamy. Uściski dla Ciebie :)))
UsuńDroga Lusi!
OdpowiedzUsuńOdwiedziłaś wiele ciekawych miejscowości na Jurze. Kilka razy przejeżdżałam przez Skałę. Zatrzymywałam się ale nie dane mi było zobaczyć wnętrza kościoła. Odwiedziłam też klasztor w Imbramowicach. Trwały prace renowacyjne i wnętrze kościoła też było zamknięte.. Prawdopodobnie wieża kościelna miała być udostępniona dla turystów by podziwiali okolicę.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, jak pisałam kościół w Skale był zamknięty. Wieża kościelna jest już udostępniona dla turystów, ale nie każdego dnia i akurat gdy my tam byliśmy, nie można było tam wejść. Chcieliśmy jeszcze zobaczyć kościół w Wysocicach, ale był również zamknięty. Dlatego myślę, że jeszcze wrócimy w te okolicy, żeby zobaczyć więcej... Dużo serdeczności dla Ciebie :)))
UsuńPiękne miejsca zwiedziliście. Niesamowite wrażenie robi staw z figurą Jezusa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLenko, na nas też zrobił duże wrażenie i dlatego się tam zatrzymaliśmy na "sesję" zdjęciową. Ściskam gorąco :)))
OdpowiedzUsuńNajbardziej zachwycił mnie staw porośnięty liliami. Przepięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńJest piękny, a co ciekawe znajduje się przy samej drodze, więc tym łatwiej go podziwiać :)
Usuń