Szukaj na tym blogu

wtorek, 2 kwietnia 2024

magnolie w pełnym rozkwicie - spacer po Cieszynie

 Ponieważ bardzo lubię magnolie i co roku zachwycam się ich pięknem, które nie trwa zbyt długo, zwłaszcza jeśli zdarzą się wiosenne przymrozki, to w świąteczną niedzielę po raz drugi zawitaliśmy do Cieszyna, aby podziwiać te różowe i białe piękności. 

W tym roku mimo przymrozków magnolie pięknie zakwitły i chociaż ostatnio wiał bardzo silny wiatr, który zrzucał sporo płatków, to i tak ich tegoroczne kwitnienie jest czarujące. 

 Historia cieszyńskich magnolii zaczyna się około 1800 roku, kiedy ks. Szersznik jako pierwszy sprowadził magnolie do Cieszyna. Pod koniec XIX wieku bogaci mieszkańcy miasta coraz częściej sprowadzali je do swoich ogrodów. 

Szlak Kwitnących Magnolii w Cieszynie powstał w 2001 roku z inicjatywy Mariusza Makowskiego i Danuty Cieślar-Pawłowicz. Zaczyna się on od placu Kościelnego przy kościele ewangelickim, potem przebiega ulicami Sienkiewicza, 3 Maja, Miarki i kończy się w Parku Pokoju. Spacery z przewodnikiem, począwszy od 2005 roku, organizuje co roku Muzeum Śląska Cieszyńskiego. 

Na szlaku zostało oznaczonych 11 magnolii, z których wiele rośnie przy ciekawych architektonicznie willach. Większość krzewów to magnolie pośrednie odmiany Alexandrina o wspaniałych dużych kwiatach, choć jest tu również magnolia Lennei, magnolia gwiaździsta oraz magnolia Rustica Rubra. 



 

































Oczywiście w Cieszynie, jak w każdym innym miejscu, magnolie rosną również przy wielu domach, poza Magnoliowym Szlakiem.






I tak kończymy ten magnoliowy spacer. 
Pozdrawiam, Lusi 😀


14 komentarzy:

  1. Pokazałaś niesamowity spektakl z magnoliami w roli głównej. To są najpiękniejsze kwitnące drzewa. Podziwiam też piękne wille, przy których rosną te przepiękne drzewa. Dziękuję, że mnie tam zabrałaś. Pozdrawiam serdecznie 🌷🌷🌷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, magnolie pełnią główną rolę, ale wille też zachwycają. A jedno i drugie pokazać nie było wcale tak łatwo... Cieszę się Janeczko, że podobał Ci się ten spacer :)))

      Usuń
  2. Uwielbiam ten czas kiedy kwitną magnolie.
    Mam w ogrodzie trzy takie drzewka i rokrocznie czekam z niecierpliwością na ich kwitnienie, bo są niesamowicie dekoracyjne.
    Szkoda tylko, że kwitną tak krótko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, też uwielbiam ten czas, też czekam niecierpliwie żeby móc podziwiać te wyjątkowe kwiaty, ale najpiękniejsze są okazy które mają kilkadziesiąt lat... Więc w ogrodzie nie mam szans na takie efekty. Dlatego zawsze staram się w tym czasie jechać do Pszczyny albo do Cieszyna, żeby podziwiać je w pełnej krasie.
      W ogrodzie mam tylko jedną białą, która jest na razie niewielka, więc dluuugo będę czekać, żeby urosła ;)

      Usuń
  3. Magnolie tak cudownie wyglądają - jako drzewa je uwielbiam :) Myślę, że na pewno na długo zapamiętasz te aleje pełne tych krzewów :) Pięknie kwitną i wyglądają, no cóż więcej o nich powiedzieć :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że podzielasz moją miłość do magnolii. Co roku czekam na ten spektakl kwitnienia i za każdym razem żałuję że trwa tak krótko. Serdeczności dla Ciebie :)))

      Usuń
  4. Jak pięknie. Aż przypomniały mi się czasy, kiedy studiowałam w Krakowie, a na Wzgórzu Wawelskim rok rocznie kwitły magnolie. Tak przyjemnie było na nie popatrzeć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, widzisz Karolinko - a ja akurat nigdy nie byłam w Krakowie w czasie kwitnienia magnolii. Przeważnie jadę albo do Pszczyny albo do Cieszyna, bo tu mam najbliżej. Cieszę się że przypomniałaś sobie czas krakowskich studiów :) Uściski przesyłam :)))

      Usuń
  5. Magnolie są bezapelacyjnie cudne:))A gdzie lody magnoliowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam odpowiedź i nie wiem co się z nią stało... Bożenko, oczywiście że magnolie są zachwycające, zwłaszcza te stare ogromne krzewy. A lody magnoliowe - może następnym razem ;)

      Usuń
  6. Lusi, jak ja rozumiem Twój zachwyt nad magnoliami! To dlatego, mimo małego ogrodu mam trzy krzewy. Oczywiście magnolia Soulangeana jest królową kwietniowego ogrodu - w tym roku wyjątkowo piękna, bo nie zagroziły jej żadne przymrozki. Jednak Szlak Kwitnących Magnolii w Cieszynie sprawia niesamowite wrażenie! Nawet w telewizji kilka dni temu zapraszano tych, którzy mogą dotrzeć osobiście na ten kwietny spektakl :-))
    Pozdrawiam najcieplej!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko, wciąż mam dylemat - bo magnolie są piękne, ale kwitną tak krótko, że w swoim ogrodzie nie zdążę się nimi nacieszyć. Dlatego mam tylko jedną białą magnolię. Ale podziwiam je nieustająco we wszystkich innych miejscach. Telewizora nie mam, za to mam nadzieję że cieszyński szlak popularnością nie dorówna chochołowskim krokusom i takie tłumy jednak się tam nie pojawią. Choć oczywiście w niektórych miejscach ciężko było zrobić zdjęcie, bo ciągle ktoś był w kadrze... Miłego tygodnia życzę :)))

      Usuń
  7. Piękny spacer. W moim mieście też jest magnoliowy szlak. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam już u Ciebie i podziwiałam szczeciński szlak magnoliowy :)

      Usuń