Tym razem relacja z wyprawy na Malinowska Skałę.
Końcem maja wybraliśmy się na Malinowską Skałę. Uważana jest za jedną z piękniejszych atrakcji Beskidu Śląskiego, położona między Baranią Górą a Skrzycznem. Jest to bardzo ciekawa skała zbudowana ze zlepieńców, występujących tylko w tej części Beskidu Śląskiego. To miejsce jest licznie odwiedzane przez turystów i zazwyczaj jest tu tłumnie. Ale zdarzają się chwile, kiedy nie ma tu nikogo.
I właśnie na taki czas udało nam się trafić.
Miłego oglądania 😊
Widok na Jezioro Żywieckie
Pozdrawiam, Lusi 😘
Piękne miejsce, ogromna różnorodność krajobrazu, a widoki jak z innego kontynentu.
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce odwiedziliście, Lusi.
A Twoje zdjęcia fantastycznie oddają urok tych krajobrazów.
Sama lubię takie wycieczki, więc nie dziwię się Waszej chęci ich odwiedzania.
Serdeczności Ci przesyłam, Lusi i życzę Ci miłego weekendu.
Iwonko, dziękuję ci za wszystkie miłe słowa :) W sumie Malinowska Skała jest dość blisko ode mnie, a nigdy wcześniej nie udało mi się tam być. A jest ona faktycznie wyjątkowa! Odwzajemniam serdeczności i życzenia :)))
UsuńCiekawe widoki! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńJakie piękne widoki. My rocznikowo ze studiów planujemy zdobyć w niedzielę Magurkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKarolinko, dziękuję za odwiedziny i życzę udanego zdobywania Magurki. Serdeczności dla ciebie :)))
UsuńZachwycające miejsce, jestem pewna, że wędrówka dostarczyła Wam mnóstwa pięknych wrażeń a widoki wynagrodziły to, że czasami było pod górkę 🙂. To, że byliście na Malinowskiej Skale sami to luksus i prezent od losu, codzienność zrobiła Wam wyjątkowy prezent. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTo miejsce nas faktycznie zachwyciło, a że mieszkamy w podgórskiej okolicy, to chodzenie pod górkę i z górki mamy w pakiecie :) Natomiast brak ludzi i co z tego wynika, możliwość delektowania się pięknem okolicy oraz spokojnego zrobienia zdjęć była niesamowitym luksusem, z którego skrzętnie skorzystaliśmy.
UsuńMiłego nadchodzącego weekendu :)))
Witaj Kochana! Gratuluję kondycji. Ja też planuje Malinowską Skałę i Skrzyczne tego lata i może Babia Górę się uda zrobić. Muszę poprawić kondycję przed wyprawą bo padnę trupem. Od sierpnia zeszłego roku nie byłam w górach. Cudowne zdjęcia Lusi. Ale mi zrobiłaś smaka. Jaka przyroda 😍😍😍😍. Uwielbiam nasze Beskidy. Super, że nie było tłumów.
OdpowiedzUsuńWitam cię Kasiu. Na Malinowską szliśmy z Białego Krzyża i Skrzycznego nie planowaliśmy, bo właśnie z moją kondycją jest tak sobie. Babia to już poważne wyzwanie i życzę żeby ci się udało tam dotrzeć. Z przyjemnością czytam twoje miłe słowa :) Beskidy mam na wyciągnięcie ręki ( w pobliżu Bielska-Białej) i w sobotę pomaszerowaliśmy na Błatnią. Przyroda jest wspaniała, właśnie zaczynają kwitnąć naparstnice.
UsuńOj te upały mnie wykańczają Kochana. Nie wiem czy dam radę iść na Skrzyczne jak będzie tak prażyć. Naprawdę mogłoby trochę zelzec. Jeśli masz ochotę zapraszam do mnie na lekturę. Wszystkiego dobrego 😀
UsuńPrzy takim upale nie polecam Skrzycznego, bo duża część trasy jest odsłonięta i słońce daje czadu. W ogrodzie rośliny też już ledwo zipią od tego gorąca :(
UsuńBeautiful photos of this amazing place ❤️ Warm greetings from Montreal, Canada🇨🇦
OdpowiedzUsuńThank you for your kind words and greetings :)
Usuń